Kilka dni temu Andrzej Duda został członkiem rady nadzorczej polskiego fintechu ZEN.COM. Biuro prasowe spółki oświadczyło, że były prezydent pełni w niej funkcję "instytucjonalną i apolityczną". On sam widzi swoją rolę jako nadzorcy, by ZEN.com "był instytucją maksymalnie bezpieczną dla konsumentów". Głównym zadaniem byłego prezydenta RP ma być wspieranie międzynarodowej ekspansji firmy.
Działająca od siedmiu lat i zarejestrowana na Litwie spółka zajmuje się nowoczesnymi usługami płatniczymi. Działa w prawie 30 krajach i oferuje m.in. karty płatnicze, wymianę walut, konta wielowalutowe oraz płatności internetowe. Swoje usługi kieruje zarówno do klientów indywidualnych, jak i przedsiębiorców. Biura ZEN.COM mieszczą się w Warszawie, Londynie, Hongkongu, Singapurze, Arnhem oraz Wilnie.
Komorowski poparł decyzję Dudy. Sam też dorabia
Bronisław Komorowski poparł decyzję Andrzeja Dudy. "Też to robię (pracuję dodatkowo na prezydenckiej emeryturze - red.) na różne sposoby. Pan Andrzej Duda wpadł na pomysł pójścia do biznesu i życzę mu powodzenia. Każdy ma prawo dbać o poziom własnego życia" - dodał cytowany przez Super Express Komorowski.
Polski fintech poinformował, że ZEN.COM powołuje międzynarodową Radę Nadzorczą z Andrzejem Dudą, której celem jest ekspansja w Azji i na Bliski Wschód. Oprócz byłego prezydenta w skład rady weszli: Dawid Rożek, założyciel i przewodniczący Rady Nadzorczej UAB ZEN.COM oraz dr Karolis Gudas, ekspert prawa europejskiego i regulacji transgranicznych.
Dawid Rożek podkreśla, że doświadczenie prezydenta Dudy w budowaniu relacji międzynarodowych daje firmie unikalną przewagę. "Wierzę, że wspólnie przyspieszymy realizację misji ZEN.COM - wspierania przedsiębiorców i upraszczania finansów milionów użytkowników na świecie" - czytamy w komunikacie. Dowiadujemy się z niego, że Duda będzie pełnił funkcję doradczą i nadzorczą. "Jego zaangażowanie ma charakter apolityczny - koncentruje się na wspieraniu ekspansji ZEN.COM i rozwoju europejskiego kapitału technologicznego" - informuje firma.
Uposażenie prezydenta. Emerytura i dodatki
Zgodnie z przepisami, przez trzy miesiące po zakończeniu kadencji Andrzej Duda wciąż otrzymuje prezydenckie wynagrodzenie. W 2024 r. głowa państwa zarobiła 304 283,80 zł brutto - 25 613,56 zł miesięcznie. Później 53-letniemu byłemu prezydentowi zacznie przysługiwać prezydencka emerytura, która ustawowo (Ustawa o Uposażeniu Byłego Prezydenta RP z 30 maja 1996 r.) stanowi 75 proc. jego uposażenia. Jej wysokość to 13 800 zł brutto miesięcznie.
Do tej kwoty należy doliczyć dodatek funkcyjny, przeznaczony dla osób na kierowniczych stanowiskach państwowych. Na około 19 tys. zł miesięcznie wyliczono finansowanie biura i personelu. Byłemu prezydentowi przysługuje też dożywotnio prawo do używania limuzyny BOR oraz ochrona Służby Ochrony Państwa na terenie Polski. Ponadto byli prezydenci mają zapewnioną dożywotnią opiekę zdrowotną dla siebie i najbliższej rodziny.













