Dwie oferty Ery na UMTS?
Do URTiP mogą wpłynąć dwie oferty PTC w przetargu na UMTS, albo... żadna. Do reprezentowania spółki przygotowywały się dwa zarządy: legalny i nielegalny. Być może w tej sprawie miało głosować nadzwyczajne walne zgromadzenie wspólników operatora Ery, które nie odbyło się.
W czwartek miało się zebrać nadzwyczajne walne zgromadzenie wspólników PTC. Jednak nie odbyło się. Powód? Niemiecki T-Mobile "nie był w stanie przybyć".
Powodem odwołania walnego zgromadzenia mogła być decyzja Trybunału Arbitrażowego w Londynie, w sprawie zabezpieczenia 48% udziałów operatora Ery. Sąd poinformował, że "wyrok z 24 marca 2005 r. o tymczasowym zabezpieczeniu jest decyzją większości Trybunału Arbitrażowego". Andrzej Krawczyk, prawnik ET, interpretuje to stanowisko jako potwierdzenie decyzji z połowy marca.
Elektrim informował o decyzji londyńskiego sądu. Zaznaczał, że ją kwestionuje. Według ET z kolei, decyzja z Londynu oznacza, że Elektrim powinien przywrócić "dawny" skład zarządu PTC i rady nadzorczej. Elektrim twierdzi, że działa na podstawie wyroku Sądu Arbitrażowego z Wiednia, który nakazał mu odzyskać udziały w PTC.
Trudno przewidzieć, jakie mogą być długoterminowe skutki sporów toczonych przez udziałowców operatora Ery. Krótkoterminowe to funkcjonowanie dwóch zarządów i dwóch rad nadzorczych. Możliwe też, że pojawi się kolejny problem. Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty przyjmuje do 12 kwietnia oferty w przetargu na wolne częstotliwości UMTS i GSM. Z naszych informacji wynika, że ofertę przygotowuje zarówno zarząd kierowany przez Tadeusza Kubiaka, jak i ten, któremu przewodzi Bogusław Kułakowski. Którą ofertę uzna URTiP?
- Tę, która będzie spełniała wymogi formalne, w tym m.in. będzie opatrzona aktualnym wyciągiem z Krajowego Rejestru Sądowego - mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik urzędu. - Otrzymaliśmy już kopię wyciągu potwierdzającą, że obecnie zarządem PTC kieruje pan Kubiak - dodał.
Urszula Zielińska
