Dziś i jutro sklepy popracują dłużej
Niektórzy z nas zakupy mają już zrobione, prezenty spakowane i teraz już tylko przygotowują się do świąt. Wiele osób jednak do ostatniej chwili kupuje prezenty. Dla spóźnialskich - dobra wiadomość. Dzisiaj i w niedzielę większość super- i hipermarketów będzie otwarta dłużej. Niektóre nawet do 24.00.
Późniejsze zamykanie sklepów oznacza jednak dłuższą pracę handlowców. Piotr Wojciechowski z Kancelarii Prawa Pracy przypomina w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że za pracę w godzinach nadliczbowych należy się rekompensata. Jeśli praca trwa dłużej niż osiem godzin, wówczas pracownik może skutecznie domagać się albo pieniędzy, albo czasu wolnego.
Piotr Wojciechowski zwraca też uwagę, że pracę powyżej ośmiu godzin dziennie można zlecić z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy.
- Te szczególne potrzeby to potrzeby nieplanowane. Trudno przyjąć, że okres przedświątecznej gorączki jest potrzebą nieplanowaną - mówi Piotr Wojciechowski.
Dodaje, że pracodawcy powinni mieć świadomość, co dzieje się przed takim świętem, gdyż tak jest co roku. Żaden inspektor pracy nie będzie więc słuchał tłumaczeń, że to szczególne potrzeby spowodowały zatrudnianie w godzinach nadliczbowych.
- Dlatego też pracodawca powinien tak rozpisać zatrudnionym godziny pracy, by nie było to więcej niż osiem godzin dziennie - podkreśla Piotr Wojciechowski. Dodaje, że pracodawca przygotowując się do wzmożonego działania w okresie przedświątecznym powinien wysłać tylu pracowników, by nie musieli wykonywać pracy w godzinach nadliczbowych. Taka praca o charakterze planowanym jest bowiem niezgodna z przepisami kodeksu pracy.
W Wigilię większość sklepów będzie otwarta do 14.00. Tylko niektóre do 15.00, a wyjątkowo do 16.00.
