Dziś obrady ministrów finansów

Po zeszłotygodniowej przecenie euro w stosunku do dolara, kiedy to euro było najtańsze od 7 września (w piątek przed południem było wyceniane nawet na 1,2689), w piątek po południu rozpoczęło się lekkie umocnienie euro w kierunku 1,2725. W poniedziałek rano wygląda jednak na to, że bykom zabrakło sił, ponieważ dzień rozpoczynamy dość gwałtownym spadkiem w okolice 1,2710. Współczynnik RSI oscyluje w granicach 40 punktów.

Po zeszłotygodniowej przecenie euro w stosunku do dolara, kiedy to euro było najtańsze od 7 września (w piątek przed południem było wyceniane nawet na 1,2689), w piątek po południu rozpoczęło się lekkie umocnienie euro w kierunku 1,2725. W poniedziałek rano wygląda jednak na to, że bykom zabrakło sił, ponieważ dzień rozpoczynamy dość gwałtownym spadkiem w okolice 1,2710. Współczynnik RSI oscyluje w granicach 40 punktów.

Nagły poranny spadek

W tym tygodniu, tak jak w poprzednim, wzrok inwestorów skupiony będzie przede wszystkim na Grecji, gdzie koalicja zdobyła nieznaczną większość parlamentarną, co pozwoliło przegłosować budżet na 2013 rok, zawierający 9,4 mld EUR oszczędności. Przypomnijmy, że w środę parlament grecki zatwierdził program oszczędnościowy, który do 2016 roku ma pozwolić zaoszczędzić 13,5 mld EUR. Jutro Grecja zaoferuje 4-tygodniowe bony skarbowe o wartości 2,125 mld EUR i 13-tygodniowe bony o wartości 1 mld EUR, mają one za zadanie zabezpieczyć rolowanie bonów wartych 5 mld EUR, wykup ich przypada na 16 listopada tego roku. Jest to konieczne posunięcie, biorąc pod uwagę, że decyzja o przyznaniu Grecji kolejnej transzy pomocy jest wciąż przesuwana. Warto dodać, że dziś odbywa się spotkanie ministrów finansów krajów Strefy Euro

Reklama

Złoty wciąż słaby

W zeszłym tygodniu złoty mocno stracił do obu głównych walut, w stosunku do dolara około 8 groszy. Obecnie kurs naszej waluty wynosi 3,27, natomiast do euro nasz waluta straciła około 6 groszy i jest wyceniana obecnie na 4,16 EUR.

Pani Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej w rozmowie z telewizją TVN CNBC powiedziała, że głębsze decyzje dotyczące obniżek stóp procentowych byłby bardzo przydatne oraz, że spadek dynamiki PKB jest większy niż prognozowano.

W USA "nowy" prezydent zapowiedział, że chce ograniczyć deficyt w sposób odpowiedzialny i zrównoważony, dodał również, że zamierza głębiej sięgnąć do kieszeni najbogatszych Amerykanów. Barack Obama zaprosił również na spotkanie liderów Kongresu, żeby rozmawiać na temat klifu fiskalnego, który jest obecnie bodaj największym zagrożeniem dla amerykańskiego budżetu, a co za tym idzie - dla całej gospodarki.

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: umocnienie euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »