EBC jest "gotowy" do interwencji. Powodem działań będą narastające napięcia handlowe zagrażające stabilności w strefie euro
Prezes Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde, oświadczyła, że EBC jest gotowy do interwencji, jeśli narastające napięcia handlowe będą zagrażały stabilności finansowej w strefie euro. W piątek (11.04) w Warszawie odbywa się nieformalne spotkanie szefów europejskich banków centralnych.
Europejski Bank Centralny nie będzie stał i biernie czekał. W piątek 11 kwietnia Christine Lagarde, prezes EBC wskazała, że instytucja gotowa jest do działania i monitoruje sytuację rynkową. Ta - na ten moment - jest płynna.
Nieformalne spotkanie szefów europejskich banków centralnych odbywające się 11 kwietnia w Warszawie przyniosło ze sobą ważną deklarację ze strony Christine Lagarde. Prezes Europejskiego Banku Centralnego wskazała bowiem, że EBC jest gotowy do interwencji, jeśli narastające napięcia handlowe będą zagrażały stabilności finansowej w strefie euro. Wiadomości podał Reuters oraz francuska agencja prasowa AFP.
Podczas konferencji prasowej w Warszawie Christine Lagarde podkreśliła, że europejskie rynki finansowe obecnie funkcjonują płynnie. Niemniej EBC uważnie monitoruje sytuację i w razie potrzeby skorzysta z dostępnych narzędzi, aby zapewnić stabilność. Szczegóły możliwych do wykorzystania mechanizmów nie zostały jednak ujawnione.
W kontekście napięć handlowych, prezes EBC podkreśliła znaczenie integracji rynków kapitałowych w Europie, aby zwiększyć konkurencyjność. Christine Lagarde zauważyła, że europejskie gospodarstwa domowe dysponują znacznymi oszczędnościami, które nie zawsze trafiają do potrzebujących finansowania firm. Proponowała utworzenie jednolitego europejskiego systemu regulacyjnego, aby ułatwić przepływ kapitału i wspierać innowacyjne przedsiębiorstwa.
Christine Lagarde pojawiła się w Warszawie z racji spotkanie szefów banków centralnych krajów Unii Europejskiej. Narodowy Bank Polski jest współorganizatorem nieformalnego posiedzenia ECOFIN. Szefowa EBC podjęła temat wojny handlowej i wskazała, że europejski rynek nie będzie czekał na negatywne skutki gospodarcze polityki Donalda Trumpa. Podczas spotkania padło jasne wskazanie, że chociaż EBC nie ustala konkretnych kursów wymiany, to monitoruje ruchy walutowe ze względu na ich wpływ na inflację i gospodarkę.
Warto podkreślić, że Christine Lagarde już od jakiegoś czasu publicznie ostrzegała przed negatywnymi skutkami potencjalnej wojny handlowej w odniesieniu do całej gospodarki światowej. Prezes EBC jasno wskazywała, że "konflikty handlowe mogą osłabić globalny wzrost i wpłynąć na ceny". Mechanizm ten ma być szczególnie odczuwalny w Stanach Zjednoczonych, które zdaniem Donalda Trumpa miały zyskać na podwyższaniu ceł.
Piątkowa deklaracja o gotowości do interwencji w przypadku wojna handlowa zagrozi stabilności finansowej strefy euro to dla rynków ważny znak. Rynki oczekują, że EBC może obniżyć stopy procentowe, aby złagodzić skutki ewentualnego spowolnienia gospodarczego wywołanego przez politykę handlową USA, gdzie głównym czynnikiem reakcyjnym są globalne cła odwetowe.
17 kwietnia 2025 r. odbyć ma się kolejne posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Analitycy wskazują, że nie można wykluczyć, iż stopy procentowe obniżone zostaną o 25 punktów bazowych. Luzowanie polityki pieniężnej ma pomóc utrzymać stabilność cen, a jednocześnie wspierać spowalniającą gospodarkę. Należy jednak pamiętać, że są to prognozy, a ostateczne decyzje EBC będą zależały od najnowszych danych gospodarczych i inflacyjnych.
Agata Jaroszewska