Ekologiczni krzykacze - co wy na to?

Dodane do gleby odpady powiertnicze z poszukiwań gazu z łupków i węgla sprzyjają wzrostowi roślin.

Powszechne zagospodarowanie tych odpadów to cel programu "Blue Gas - Polski Gaz Łupkowy", który realizuje konsorcjum Grupy Azoty Puławy, Kruszyw Niemce, Instytutu Nowych Syntez Chemicznych oraz Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie i tutejszej Politechniki.

Przed rokiem Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansowało program 11-ma milionami złotych. Pierwsze wyniki już potwierdzają słuszność koncepcji - mówi prorektor Uniwersytetu profesor Stanisław Baran: Dodaje, że rośliny na odpadach powiertniczych rosną lepiej, niż kiedy są nawożone obornikiem.

Reklama

- Badania nowych mieszanek gleb użyźnionych odpadami są zaawansowane. Już dziś można planować rekultywację istniejących składowisk odpadów, jak należącego do PGNiG w Luchowie Górnym na Roztoczu - zapowiada inicjator programu, prezes spółki Kruszywa Niemce Zygmunt Kwiatkowski:

Wykorzystanie odpadów powiertniczych do rekultywacji i poprawy jakości gleby chwalą sobie leśnicy, którzy zastosowali je pilotażowo. Nowa technologia zostanie opatentowana. Pełne wyniki programu mają być znane do końca 2015-go roku. Mówiono o tym podczas dzisiejszej konferencji "Czy odpad może być produktem użytecznym?"

Ten rok może być porównywalny do najlepszego, 2012. Chodzi o liczbę odwiertów poszukiwawczych gazu łupkowego. Główny geolog raju, Sławomir Brodziński liczy, że ustawa łupkowa zachęci inwestorów do większego zaangażowania w poszukiwanie niekonwencjonalnego gazu. Urzędnik w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślił, że ma nadzieję na szybkie przyjęcie prawa geologicznego i górniczego przez parlamentarzystów oraz podpis prezydenta. Koszt jednego odwiertu to około 15 milionów dolarów. Zmiany proponowane w ustawie mają ułatwić poszukiwanie złóż niekonwencjonalnego gazu. "Zmiany będą swoistym sprawdzam dla inwestorów" - wyjaśnia główny geolog kraju.

Sławomir Brodziński dodał, że w tym roku poszukiwanie złóż gazu łupkowego przyśpieszyło. W tym roku wykonano kilkanaście odwiertów. To tyle ile w całym ubiegłym roku. Główny geolog kraju szacuje, że do końca roku wykonanych zostanie około 30 odwiertów, czyli tyle co w rekordowym, 2012 roku.

Odwierty wykonują zarówno zagraniczne koncerny, jak i polskie firmy. Główny geolog studzi jednak entuzjazm i dodaje, że polskie warunki różnią się od amerykańskich i nie należy spodziewać się tak zwanego "bumu łupkowego". Prawem geologicznym i górniczym zajmowały się dzisiaj połączone senackie komisje środowiska i gospodarki narodowej. Główna zmiana przyjęta przez senatorów zmienia vacatio legis, które do tej pory wynosiło 3 miesiące. Nowe prawo zacznie obowiązywać 1 stycznia przyszłego roku.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: odpady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »