Ekspert Banku Pekao: Sieci, które chciałyby wyjść teraz z polskiego rynku, mogą być narażone na trudności

- Sieci handlowe opierające swoją działalność na formatach wielkopowierzchniowych w przypadku decyzji o wyjściu z polskiego rynku mogą być narażone na trudności ze sprzedażą aktywów po satysfakcjonującej dla nich cenie – mówi wiadomosciomhandlowym.pl Paweł Kowalski, ekspert w Departamencie Analiz Makroekonomicznych w Banku Pekao.

Na polskim rynku sieci handlowych od lat zachodzą istotne zmiany jeżeli chodzi o preferowane przez klientów formaty sklepów. Udział formatów wielkopowierzchniowych systematycznie maleje na rzecz dyskontów i sklepów convenience, co odzwierciedla zmieniające się nawyki zakupowe polskich konsumentów.

Stagnacja w hipermarketach

- Najsłabsze wyniki notują hipermarkety, w przypadku których można mówić o utrzymującej się od początku minionej dekady stagnacji sprzedaży. Nieco lepiej spisują się supermarkety, jednak tu również dynamika jest wyraźnie niższa w porównaniu z dyskontami - komentuje Paweł Kowalski.

Reklama

- Trendy te dodatkowo nasiliły się pod wpływem pandemii COVID-19, która przyniosła dalszy wzrost popularności szybkich zakupów robionych w mniejszych sklepach lokalnych. Prognozy na najbliższe lata zakładają, że mniejsze sklepy o zasięgu lokalnym będą nadal rozwijały się w szybkim tempie notując znacznie lepsze wyniki od sklepów wielkoformatowych, przez co te ostatnie będą traciły udział w rynku - dodaje.

Kłopot ze sprzedażą

Taka ocena perspektyw wpływa rzecz jasna niekorzystnie na łatwość znalezienia nabywcy sklepów o największych powierzchniach oraz na ich wycenę. - Z tego powodu sieci opierające swoją działalność na formatach wielkopowierzchniowych w przypadku decyzji o wyjściu z polskiego rynku mogą być narażone na trudności ze sprzedażą aktywów po satysfakcjonującej dla nich cenie - mówi ekspert w Departamencie Analiz Makroekonomicznych w Banku Pekao. 

Zapytany o potencjalny wpływ ewentualnego wyjścia Carrefoura z Polski na sytuację dostawców artykułów konsumpcyjnych, analityk odpowiada, że najbardziej oczywisty byłby on rzecz jasna w przypadku bezpośrednich partnerów samej sieci, których jest ponad 2 tys. - Sprzedaż sklepów, przy czym najprawdopodobniej konieczny byłby tutaj rozdział pomiędzy kilku nabywców, oznaczałaby dla nich renegocjację umów lub zakończenie współpracy, w zależności od polityki zakupowej nowych właścicieli - zaznacza Paweł Kowalski.

Wyjście bez szoku

- Natomiast w skali całego rynku detalicznego wyjście pojedynczego gracza, nawet tak dużego jak Carrefour, nie przyniosłoby raczej szokowych następstw - przewiduje.

Dodaje: - Z jednej strony, przewaga negocjacyjna sieci handlowych nad dostawcami już teraz jest bardzo duża. Z drugiej, liczba sieci handlowych działających w naszym kraju jest wciąż dość wysoka, a ich jednostkowe udziały w rynku stosunkowo niskie. W związku z tym wyjście pojedynczego gracza z grona TOP10 nie doprowadziłoby do radykalnej zmiany struktury.

Konsolidacja będzie trwać

Nie zmienia to faktu, że w długim okresie trend konsolidacyjny w handlu detalicznym będzie kontynuowany, skutkując dalszym narastaniem przewagi negocjacyjnej sieci handlowych nad silnie rozdrobnionymi dostawcami. - Związana z tym presja na marże będzie stymulowała konsolidację wśród producentów. Jest to jednak długofalowy proces, który trwa w Polsce od lat i utrzyma się również w przyszłości - podkreśla ekspert Banku Pekao.

Łukasz Rawa

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: handel Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »