Eksport wzrośnie o 12 proc

W 2006 roku wartość eksportu w euro wzrośnie o około 12 proc rdr i wyniesie 80 mld euro, natomiast import wzrośnie o około 10 proc. rdr do 89 mld euro - wynika z prognoz Ministerstwa Gospodarki.

W 2006 roku wartość eksportu w euro wzrośnie o około 12 proc rdr i wyniesie 80 mld euro, natomiast import wzrośnie o około 10 proc. rdr do 89 mld euro - wynika z prognoz Ministerstwa Gospodarki.

"Przewiduje się, że w 2006 roku eksport (w ujęciu towarowym, wyrażony w euro) wzrośnie o ok. 12 proc. i wyniesie ok. 80 mld euro, natomiast wzrost importu wyniesie ok. 10 proc, do 89 mld euro. Deficyt towarowy wyniesie 9 mld euro" - czytamy w raporcie "Analiza sytuacji gospodarczej Polski w 2005 roku", przygotowanym przez MG. Analitycy resortu przewidują także, że w ciągu najbliższych miesięcy "można oczekiwać utrzymywania się inflacji wyraźnie poniżej poziomu celu inflacyjnego (2,5 proc)". "Inflacja powinna zbliżyć się do celu inflacyjnego dopiero w 2008 roku" - napisano. W styczniu inflacja wyniosła 0,7 proc. rdr. Natomiast w 2006 roku, zgodnie z założeniami budżetu, inflacja średnioroczna ma wynieść 1,5 proc. Ministerstwo prognozuje także dalszy wzrost produkcji przemysłowej.

Reklama

"Przewiduje się, że wzrost produkcji sprzedanej przemysłu będzie kontynuowany w roku bieżącym i wyniesie ok. 8-9 proc. Zgodnie z korektą do założeń do ustawy budżetowej, wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu wyniesie 1,6 proc." - napisano w raporcie. W styczniu dynamika produkcji przemysłowej wyniosła 9,5 proc. rdr.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: RDR | eksport | proca | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »