Emerytury górnicze pod sąd

Odchodzący rząd premiera Marka Belki skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o emeryturach górniczych.

Odchodzący rząd premiera Marka Belki skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o emeryturach górniczych.

Po kilku dniach oczekiwania minister polityki społecznej Izabela Jaruga-Nowacka skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie za niezgodną z konstytucją ustawy o zmianie ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta Nauczyciela (Dz.U. nr 167, poz. 1397).

Cała ustawa niezgodna

Rząd wnosi o stwierdzenie, że ustawa w całości jest niezgodna z konstytucją, ponieważ narusza zasadę: dobra wspólnego wszystkich obywateli, sprawiedliwości społecznej, zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez niego prawa oraz równości. Przyjęta przez Sejm ustawa tworzy bowiem odrębny system emerytalny dla górników oraz przedłuża o rok możliwość nabycia prawa do wcześniejszej emerytury na zasadach obowiązujących w starym systemie emerytalnym.

Reklama

Stabilny system

We wniosku rząd zwraca uwagę, że Trybunał Konstytucyjny, orzekając wcześniej w innych sprawach dotyczących systemu ubezpieczeń społecznych, zawsze podkreślał konieczność stworzenia stabilnego systemu emerytalno-rentowego w sytuacji, kiedy społeczeństwo się starzeje oraz spada liczba osób płacących składki emerytalne.

Wezmą więcej niż dają

Wnioskodawcy zwracają uwagę, że nowy system emerytalny polega na tym, że każdy wyjmuje z niego tyle, ile włożył. Rozwiązania przejściowe obowiązujące do końca 2006 r. dotyczą tylko osób, które uzyskały prawo do wcześniejszych emerytur jeszcze przed wejściem reformy emerytalnej. Ustawodawca uznał, że jest to wystarczająca vacatio legis, aby każdy mógł podjąć decyzję dotyczącą dalszej kariery zawodowej. Z taką też świadomością ludzie podejmowali decyzję o przystąpieniu, lub nie, do otwartego funduszu emerytalnego. Tymczasem uchwalone przez Sejm przedłużenie czasu obowiązywania starych przepisów zmienia znane reguły.

O skierowaniu ustawy do TK zaważyły m.in. wysokie koszty ich wypłat. Według wyliczeń rządowych rozwiązania te będą kosztować budżet do 2020 r. około 93,5 mld zł. Już w trakcie prac nad ustawą zarówno rząd, jak i Biuro Legislacyjne oraz Ekspertyz i Analiz Sejmu zwracały uwagę na możliwą niezgodność z konstytucją przyjętych rozwiązań, m.in. poprzez uprzywilejowanie jednej odrębnej grupy osób i brak uregulowania sytuacji osób będących członkami otwartych funduszy emerytalnych. Wnioskodawcy przypominają, że problem wcześniejszych emerytur dla górników powinien być rozstrzygnięty poprzez system emerytur pomostowych.

Bożena Wiktorowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: emerytury górnicze | Trybunał Konstytucyjny | sady | emerytura | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »