Emerytury pomostowe po nowemu. Dla kogo będą dostępne świadczenia?
Zmienią się zasady dotyczące emerytur pomostowych. Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę nowelizację ustawy o tych świadczeniach. Zapisy nowelizacji wypełniają jeden z punktów porozumienia rządu z "Solidarnością". Przypominamy, co się zmieni po wejściu w życie nowego prawa.
Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę nowelizację ustawy o emeryturach pomostowych. Nowe prawo sprawi, że z tego typu świadczenia będzie mogła skorzystać szersza grupa przyszłych emerytów. Dodano także zapisy obejmujące osoby przynależące do związków zawodowych. Przypominamy najważniejsze zmiany wprowadzone nowelizacją.
Prezydent podpisał ustawę na uroczystości 16 sierpnia w Pałacu Prezydenckim.
- Ten moment miał niezwykle doniosłe znaczenie prawne i społeczne, ale dla mnie także symboliczne - mówił o podpisaniu nowelizacji prezydent podczas uroczystości. - W 2008 roku, kiedy toczyła się batalia dotycząca emerytur, między innymi emerytur pomostowych, ja wtedy w Sejmie reprezentowałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Można powiedzieć, że dzisiaj dopełniamy tej walki, którą wtedy toczył pan prezydent, o to by zasada sprawiedliwości społecznej z artykułu drugiego Konstytucji była realizowana.
- Kiedy prowadziłem kampanię prezydencką w 2015 roku jednym z głównych moich zobowiązań było przywrócenie wieku emerytalnego, który przez PO został podwyższony (...). Wiek emerytalny został obniżony, przywróciliśmy wiek emerytalny, ten postulat został dopełniony - mówił prezydent. - Dzisiaj dopełniliśmy kolejnego postulatu. Ta ustawa (o emeryturach pomostowych - red.) przywraca tę sprawiedliwość - dodał.
Podziękował także członkom "Solidarności" i stronie związkowej, że walczyli o wprowadzenie "propracowniczych, proludzkich zmian", które składają się na podpisaną w środę nowelizację.
Nowelizacja ustawy w znaczący sposób poszerza grupę osób, dla których będą dostępne świadczenia. Sprawi też, że "pomostówki" zostaną w polskim systemie na stałe. Do tej pory emerytury pomostowe przysługiwały tylko ograniczonej grupie pracowników, których liczba malała z każdym rokiem. To się zmieni. Po spełnieniu warunków, z takiego świadczenia będzie mógł skorzystać każdy.
Emerytury pomostowe przed nowelizacją przysługiwały tylko tym osobom, które przed 1 stycznia 1999 r. wykonywały pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Chodziło np. o pracę pod ziemią czy bardzo ciężką pracę fizyczną. To oznacza, że emerytury pomostowe miały charakter wygasający - obejmujący coraz mniej osób. Ale w nowelizacji ustawy zapisano m.in. uchylenie wygasającego charakteru emerytur pomostowych.
Z "pomostówki" mogły skorzystać osoby z co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego brakowało pięciu lat. Chodziło więc o kobiety w wieku co najmniej 55 lat i mężczyzn w wieku co najmniej 60 lat. Te zasady pozostają bez zmian. Ale zniesiono limit czasowy. Z emerytury pomostowej skorzystają więc teraz także osoby, które pracę w szczególnych warunkach wykonywały po 1 stycznia 1999 roku, a spełniają inne warunki świadczenia.
Zmianie uległy także przepisy dotyczące instytucji rekompensaty i zawieszenia emerytury pomostowej. W przypadku rekompensaty - czyli odszkodowania za utratę możliwości nabycia prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy o szczególnym charakterze - w nowelizacji przyjęto, że okres takiej pracy, który uprawnia do ustalenia rekompensaty, musi przypadać przed 1 stycznia 2009 roku.
Jeśli chodzi o kwestię zawieszania prawa do "pomostówki", nowelizacja miała ma celu rozwiązanie problemu obchodzenia prawa. Obecnie prawo do tego świadczenia ulega zawieszeniu w razie podjęcia pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze (bez względu na wysokość uzyskiwanego przychodu). Regulacja ta pozwalała na zawieszenie prawa do emerytury pomostowej tylko jeśli zachodził stosunek pracy.
W nowelizacji zapisano jednak, że każda forma wykonywania tego rodzaju pracy - bez względu na jej podstawę prawną - powoduje zawieszenie prawa do emerytury pomostowej. Nie będzie więc można obchodzić tej regulacji poprzez podpisywanie np. umów zleceń lub o dzieło.
Zapisy nowelizacji wypełniają także jeden z punktów porozumienia rządu z NSZZ "Solidarność" z 7 czerwca 2023 roku. Przynoszą więc konkretne zmiany dla działaczy związkowych.
Nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych zapewnia więc ochronę działaczy związkowych w sprawach z zakresu prawa pracy. "Dzisiaj pracodawca zwalnia bezprawnie działacza związkowego, sprawa idzie do sądu, toczy się długo, a człowiek zostaje bez środków do życia. Po zmianach pracownik będzie otrzymywał wynagrodzenie do momentu rozstrzygnięcia sądowego tak, żeby nie pozostawał bez środków do życia" - tłumaczył sens zmian wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed podczas prac parlamentarnych.
Dodatkowo przepisy podwyższają roczny limit odliczenia od dochodu wydatków z tytułu składek członkowskich zapłaconych na rzecz związków zawodowych. Limit zmieni się z 500 zł do 840 zł w danym w roku podatkowym.
Podpisana w środę nowelizacja wyłącza także dodatek za szczególne warunki pracy z płacy minimalnej. Chodzi o to, że pracownik pracujący na pełen etat musi otrzymać płacę w kwocie co najmniej równej najniższej krajowej. Jej wysokość jest ustalona prawem. Do tej pory pracodawca mógł ustalić niższą podstawę, jeśli łącznie z dodatkiem za pracę w szczególnych warunkach kwota dorównywała kwocie minimalnej. Teraz już nie będzie mógł tak zrobić.
Dodatek za pracę w szczególnych warunkach przysługuje zatrudnionym w warunkach uciążliwych, szkodliwych dla zdrowia, przy pracy związanej z dużym wysiłkiem fizycznym lub umysłowym czy przy pracy szczególnie niebezpiecznej. Wypłata tych dodatków nie jest obowiązkowa. Wynika natomiast z porozumienia zawartego przez przedsiębiorcę z pracownikami lub ze związkami zawodowymi. Ich wysokość zależy od ustaleń w danej firmie.
Jak szacują autorzy nowelizacji, ta zmiana spowoduje zwiększenie kosztów zatrudnienia osób otrzymujących obecnie dodatek o ok. 42 mln zł. Z tego 15 mln zł na trafić do budżetu państwa - bo pracownicy i pracodawcy zapłacą wyższe składki. Reszta pozostanie w kieszeni pracowników.