Euro - jednak "im szybciej, tym lepiej"

W obecnej sytuacji makroekonomicznej Polski wejście do systemu ERM2 jest realne w 2009 roku - ocenia wiceprezes NBP Jerzy Pruski. Według Pruskiego, spełnienie kryterium z Maastricht jest realne w 2009 roku.

"Dostosowanie fiskalne, które jest niezbędne do spełnienia kryterium z Maastricht, nie jest tak daleko" - powiedział w piątek w Radiu PiN Pruski. "(...) Moim zdaniem 2009 rok całkowicie jest w naszym zasięgu" - dodał.

W opinii Pruskiego, obecna sytuacja i uwarunkowania ekonomiczne Polski są bardzo dobre i stwarzają możliwości ograniczenia deficytu budżetowego. "Jeżeli pojawia się dobra koniunktura, należy dołożyć wszelkich starań, żeby obniżać przede wszystkim deficyt strukturalny, żeby nie koncentrować się na deficycie nominalnym, żebyśmy nie mówili wciąż o kotwicy nominalnej 30 mld zł, tylko żeby starać się w tym okresie nie zwiększać wydatków publicznych, żeby dodatkowe dochody, które się pojawiają, przeznaczyć np. na to, żeby obniżyć deficyt budżetowy" - powiedział Pruski.

Reklama

Jego zdaniem, doświadczenie gospodarcze ostatnich kilkunastu lat w Polsce wskazuje, że jeśli pozytywne zmiany nie zostaną przeprowadzone w okresach dobrej koniunktury, jest "niezwykle trudno przeprowadzić je, kiedy dynamika PKB spada, a deficyt rośnie". "Im szybciej, tym lepiej" - powiedział Pruski, pytany, kiedy powinny zostać przeprowadzone zmiany w finansach publicznych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: deficyt | maastricht
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »