Euro: kryteria spełnimy do 2009 r.
Planujemy tak uzdrawiać finanse publiczne, aby Polska spełniła kryteria konwergencji do roku 2009 - zadeklarował minister finansów Stanisław Kluza w poniedziałkowym wywiadzie dla Radia Zet.
Polska nie powinna określać daty wejścia do strefy euro, zanim nie będzie możliwe spełnienie kryterium konwergencji. - stwierdził Kluza. Jego zdaniem kryteria konwergencji są kluczowe i dopiero możliwość ich spełnienia zdecyduje o terminie wejścia Polski do strefy euro
"Polska wchodząc do UE zadeklarowała, że będzie chciała spełnić kryteria z Maastricht i planujemy tak uzdrawiać finanse publiczne, tak naprawiać sytuację ekonomiczna w Polsce, aby Polska była w stanie spełnić kryteria konwergencji do roku 2009." - powiedział Kluza.
Dodał on, iż podanie 2010 roku jako daty wejścia do strefy euro przez Węgry i późniejszy kryzys finansowy w tym państwie, spowodował, iż "później o wiele więcej Węgry straciły na tym, że rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami, a tym, co jest możliwe do zrealizowania, jest po prostu zbyt duża"
Zdaniem Kluzy powinna zostać utrzymana niezależność Banku Centralnego, a rząd nie powinien interweniować na rynku walutowym.
Zgodnie z Traktatem z Maastricht, wszystkie kraje członkowskie UE powinny docelowo wejść do unii walutowej. Tylko Wielka Brytania i Dania wynegocjowały tzw. formułę opt-out, która zezwala na samodzielny wybór waluty. Polska jest zobowiązana do wprowadzenia euro na mocy Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską i Traktatu Akcesyjnego.
Przed zmianą lokalnej waluty na euro każdy kraj musi spełniać kryteria z Maastricht: mieć inflację nie wyższą niż o 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa, i długoterminowe stopy procentowe nie przekraczające o więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji. Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB.
Przejście każdego kraju na euro jest poprzedzone dwuletnim stosowaniem mechanizmu ERM2. Jest to mechanizm kursowy, który ma zbadać stabilność danej waluty wobec euro w dopuszczalnym korytarzu wahań kursu wynoszącym plus minus 15 proc.