Fałszywi inwalidzi okradają budżet

Tylko w ciągu pięciu lat dług publiczny wzrósł o 190 mld zł. Na wyłudzonych rentach budżet państwa traci najwięcej. Wyprowadzenie połowy firm z szarej strefy wzbogaciłoby finanse państwa o 13 mld zł.

Dług publiczny Polski wynosi już ponad 480 mld zł i ma wartość połowy produktu krajowego brutto. I wciąż rośnie. Napędzają go gigantyczne wydatki socjalne. Ma to bezpośrednie przełożenie na deficyt budżetowy kraju, który nie spełnia wymogów unijnych. Koniec nieudolnej zabawy finansami państwa może być taki, że Komisja Europejska odetnie Polskę od wsparcia ze wspólnej unijnej kasy. Gdyby do tego doszło, stracilibyśmy dziesiątki miliardów euro. Jedynym rozwiązaniem jest sanacja finansów publicznych. Zapowiada ją już minister finansów Zyta Gilowska. Na razie jednak nie padły żadne konkrety.

Reklama

Bez środków OFE deficyt budżetowy wzrósłby z około 3 do 4,1 proc.

Czas na rozwiązania

Ekonomiści nie mają wątpliwości, że narastaniu dziury w finansach publicznych można zapobiec. Proponowane przez nich rozwiązania nie należą jednak do łatwych.

- Podstawowe wydatki związane są ze sferą socjalną. Bez ich ograniczenia żadnemu krajowi nie udało się zrobić radykalnych zmian w finansach państwa - mówi Jan Winiecki, prezes Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Zmiany najlepiej byłoby zacząć od wyłudzonych świadczeń socjalnych.

- Oceniam, że renty inwalidzkie w dwóch trzecich są wyłudzone. Wydajmy na nie co roku około 30 mld zł - zaznacza Jan Winiecki. Oszczędności byłyby mniejsze, ponieważ jeśli odbierze się wyłudzone renty, to osoby biedne trzeba będzie wspierać pomocą socjalną.

Czy wzrosną podatki?

Jest też druga grupa osób, która za bardzo obciąża budżet.

- W okresie przemian ustrojowych dopłaciliśmy do górników 40 mld zł. Ta hałaśliwa i energiczna grupa pracowników wywalczyła dla siebie uprzywilejowany system emerytalny - podkreśla Jan Winiecki. Są też inne grupy zawodowe, które uzyskały prawo do kosztownych, wcześniejszych emerytur - to wszystko powinno być przecięte. Budżet nie powinien też prawie w całości finansować ubezpieczeń społecznych rolników (15 mld zł w tym roku).

- Uważam jednak, że rząd skoncentruje się głównie na poszerzaniu bazy podatkowej, która pozwoli na zwiększenie wpływów do budżetu państwa - mówi Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska.

Można to zrobić poprzez ujawnienie szarej strefy. A ukryta przed fiskusem w tym roku gospodarka będzie miała wartość około 133 mld zł - szacuje Gazeta Prawna. Oznacza to, że niezapłacone podatki wyniosą prawie 26 mld zł. Nie da się ujawnić całej gospodarki cienia, ale gdyby udało się ją zmniejszyć, na przykład o połowę, do kasy państwa wpłynęłoby dodatkowo kilkanaście miliardów złotych. Można to zrobić obniżając podatki i równocześnie wprowadzając abolicje podatkową.

Innym sposobem na naprawę finansów jest zwiększanie opodatkowania paliw rosnącą akcyzą.

Skokowy wzrost długu

Żyjemy na kredyt. Dług publiczny jest coraz większy.

- W końcu ubiegłego roku osiągnął 480 mld zł i zwiększył się o ponad połowę w ciągu zaledwie czterech lat - mówi Tadeusz Chrościcki, dyrektor w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych.

Tylko w tym roku spłata rat i oprocentowania różnego rodzaju kredytów pochłonie ponad 28 mld zł. A jeśli będziemy zadłużać się nadal, to ci, którzy pożyczają nam dziś środki na sfinansowanie deficytu, mogą żądać coraz wyższych odsetek i udzielać kredytów na coraz krótszy termin. A to przy niesprzyjających warunkach może zrodzić kryzys finansowy państwa.

Ostatnie zdanie w sprawie ograniczenia deficytu budżetowego państwa będzie zależało od rządu. Nie ma pewności, że skuteczne działania z tym związane zostaną podjęte, bo zależą one od decyzji politycznych.

Analitycy o naprawie finansów publicznych

Wojciech Kuryłek, główny ekonomista Kredyt Banku

Ministerstwo Finansów planuje zwiększyć tzw. bazę podatkową. Chce, by Polacy pracujący za granicą, których jest coraz więcej, płacili podatki w Polsce - nie tylko ci, którzy są do tego zobowiązani obecnie. Wzmocniony aparat skarbowy ma skuteczniej ujawniać szarą strefę. Państwo powinno się koncentrować na wyłudzanych świadczeniach emerytalno-rentowych, spróbować zmniejszyć tzw. emerytury mundurowe czy ograniczyć prawo do wcześniejszych emerytur.

Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK

Rząd chce przyspieszyć wzrost gospodarczy. Dzięki większym dochodom mamy powoli wyrastać z deficytu budżetowego. A jeśli ze wzrostem nie było tak różowo jak chce rząd? Na trwałe trudno będzie poprawić sytuację w finansach publicznych, jeśli będzie dominowało podejście, że nie będzie ograniczać się wydatków. Ale wybór wydatków, które powinny być obniżone, jest decyzją polityczną. Pierwszym krokiem będzie reforma instytucjonalna finansów publicznych.

Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego

Obawiam się, że bez pewnego zrównania w systemie ubezpieczeń społecznych rolników i nierolników będzie trudno poprawić finanse państwa. Dużym obciążeniem dla finansów państwa są wcześniejsze emerytury. W niektórych zawodach są one być może niezbędne, ale powinno się je uwzględniać w rachunkach przedsiębiorstw. Na przykład w przypadku górników koszty wcześniejszych emerytur powinny ponosić kopalnie, wliczając je na przykład w cenę węgla.

Witold Orłowski, doradca PricewaterhouseCoopers

Po to, żeby wzrost gospodarczy zmniejszał deficyt, nie trzeba robić strasznych oszczędności. Należy tylko nie rezygnować pod każdą presją z dochodów podatkowych, nie zwiększać w sposób nieopanowany wydatków - jeśli chce się je w jednym miejscu zwiększyć, to w drugimi trzeba je przyhamować. Unia Europejska nie oczekuje więc strasznych cięć w wydatkach naszego państwa, tylko rozsądnej polityki, która doprowadzi do spadku deficytu.

Janusz K. Kowalski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: podatki | ekonomista | dług publiczny | strefy | fałszerstwo | budżet | dług | deficyt | finanse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »