Finanse i fiskus do naprawy

Politycy, urzędnicy resortu i obowiązki mogą uniemożliwić Mirosławowi Gronickiemu wcielanie w życie jego poglądów. Szansę jednak ma.

Politycy, urzędnicy resortu i obowiązki mogą uniemożliwić Mirosławowi Gronickiemu wcielanie w życie jego poglądów. Szansę jednak ma.

Mirosław Gronicki, kandydat na nowego szefa resortu finansów, wielokrotnie brał udział w organizowanych przez "PB" spotkaniach z czołowymi ekonomistami, nazywanych "Gabinetem cieni". Opowiadał się za cięciem wydatków publicznych, szukaniem dodatkowych dochodów budżetu w poszerzaniu bazy podatkowej (a nie podnoszeniu obciążeń) i poprawą działania Ministerstwa Finansów. Kilka tygodni temu przed ogłoszeniem jego nominacji na ministra mówił jednak w naszej redakcji, że obecny parlament nie jest w stanie naprawić budżetu ani systemu podatkowego... Jako minister będzie musiał teraz z tym parlamentem współpracować. Czy wobec tego będzie w stanie realizować swoją wizję - zapytaliśmy pozostałych uczestników "Gabinetu cieni".

Reklama

Pod naciskiem

Z pewnością nowy minister nie będzie miał łatwego życia.

- Znam Mirosława Gronickiego od lat. To bardzo dobry makroekonomista-statystyk, o zdrowych poglądach na gospodarkę. Jednak wejście do resortu finansów zmienia ludzi i ich zachowania. Minister musi liczyć się z uwarunkowaniami: mniejszościowy rząd, nieprzewidywalny parlament, groźba przekroczenia limitu długu, staroświecki i nieefektywny system planowania oraz wykonywania budżetu, nieprzejrzysty system podatkowy, obezwładniająca biurokracja, itd. Zwykle więc minister, przytłoczony ogromem nowych obowiązków, opiera się na aparacie urzędniczym resortu i... robi to samo, co poprzednik. Tego się obawiam - ostrzega Ryszard Petru, główny ekonomista banku BPH

To nie samobójca

Nasi rozmówcy uważają jednak, że Mirosław Gronicki wie co robi, obejmując stanowisko.

- Rzeczywiście, główny problem to warunki, w których przychodzi działać ministrowi. Myślę jednak, że to odpowiedzialny ekonomista i skoro przyjął nominację, to widzi szanse rozwiązania najważniejszych problemów. Jeżeli będzie umiał wznieść się nad sprawy bieżące i skoncentrować się na strategii oraz harmonogramie jej realizacji, to będzie dobrze - twierdzi Małgorzata Krzysztoszek, szefowa zespołu ekspertów Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

- Myślę, że nowy minister bardzo dobrze zdaje sobie sprawę, jak trudne wyzwania przed nim stoją. Najtrudniejsze, a jednocześnie niezbędne, będzie zacieśnienie polityki fiskalnej - twierdzi Wojciech Lipka, prezes agencji ratingowej Fitch Polska

Łukasz Świerżewski, Marta Filipiak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: mirosław gronicki | minister | naprawy | fiskus | finanse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »