Firmy telekomunikacyjne w USA będą ujawniały dane klientów!
Rząd USA poszukuje rozwiązań prawnych, które umożliwiłyby firmom telekomunikacyjnym ujawnianie danych klientów.
W nieoficjalnym dokumencie skierowanym do prawników przygotowujących reformę ujawniania danych obywateli USA Biały Dom poprosił o przygotowanie zapisu stwarzającego firmom prawną możliwość ujawniania rządowi danych klientów.
Niepowodzeniem zakończyły się wysiłki na rzecz wznowienia współpracy wywiadowczej pomiędzy USA i Niemcami, które podjęto po opublikowaniu rewelacji Snowdena dotyczących podsłuchiwania przez NSA kanclerz Merkel i innych przywódców. Stało się to jeszcze przed wizytą kanclerz Merkel w Waszyngtonie na początku maja br.
W trakcie tej wizyty przywódcy zamierzali wygłosić wspólne oświadczenie w sprawie nowego porozumienia, jednak nie zostało ono w ogóle przygotowane, ponieważ sprawa Ukrainy zdominowała całą agendę spotkania.
Zdaniem "New York Times" niemieccy przedstawiciele wywiadu nalegali na zapis, który uniemożliwiałyby prowadzenia wszelkich operacji szpiegowskich na terytorium drugiej strony. Sprzeciwiali się temu Amerykanie, którzy argumentowali, że stworzyłoby to precedens i każdy kraj, sojusznik z Europy i Azji, zażyczyłby sobie takiego samego porozumienia (np. Francja, Wielka Brytania, Japonia, Korea Południowa). Wcześniej prezydent Obama zapewnił Niemcy, że NSA nigdy nie podsłuchiwały kanclerz Merkel, ale nie powiedział niczego o innych urzędnikach niemieckich ani innych operacja NSA w stosunku do RFN.
Chińska odpowiedź na amerykańskie oskarżenia o cyberszpiegostwo będzie prawdopodobnie wymierzona nie przeciw rządowi USA, ale zachodnim firmom operującym w Chinach. W poniedziałek 19 maja Departament Sprawiedliwości zidentyfikował pięciu pracowników Chińskiej Armii Ludowej jako odpowiedzialnych za serię cyberataków na amerykańskie firmy. Źródła biznesowe utrzymują, że firmy amerykańskie operujące w Chinach zostały zaskoczone takim nie konsultowanym z nimi działaniem.
Sprawa jest skomplikowana, ponieważ z jednej strony chińskie cyberszpiegostwo przeciwko firmom zachodnim jest bardzo agresywne, ale z drugiej strony analitycy uważają, iż zachodnie firmy technologiczne powinny przygotować się na coraz trudniejsze warunki robienia interesów w Chinach. Podkreśla się, iż chińska reakcja będzie oznaczała rugowanie firm zachodnich z pewnych sektorów gospodarki. Pekin może sięgnąć nawet po kontrowersyjną metodę zmiany wewnętrznych dostawców produktów i usług technologicznych. Agencje podają, iż amerykańscy dostawcy technologii informatycznych już zanotowali spadek sprzedaży w Chinach po rewelacjach ujawnionych przez E. Snowdena.
Obecny spór o cyberszpiegostwo pomiędzy USA i Chinami będzie miał dalsze konsekwencje dla amerykańskiego biznesu w Azji Południowo-Wschodniej, ale również w Europie. Oskarżenia Waszyngtonu wywołały reakcję w niemieckim przemyśle, który jest również zaniepokojony kradzieżą własności intelektualnej przez chińskich hakerów. Jednak w zeszłym roku Pekin otworzył w Berlinie swoją pierwszą Izbę Handlowa na kontynencie europejskim, co oznaczało, że Niemcy są traktowane jako największy partner handlowy Chin w Unii Europejskiej.
Rząd USA poszukuje rozwiązań prawnych, które umożliwiłyby firmom telekomunikacyjnym ujawnianie danych klientów. W nieoficjalnym dokumencie skierowanym do prawników przygotowujących reformę ujawniania danych obywateli USA Biały Dom poprosił o przygotowanie zapisu stwarzającego firmom prawną możliwość ujawniania rządowi danych klientów.
Poszukuje się rozwiązań, które mogą chronić przed odpowiedzialnością sądową każdą osobę, która w dobrej wierze ujawnia poufne dane agencjom rządowym.
Prośba, wyrażona w 4 stronicowym dokumencie, jest podobna do kontrowersyjnej zasady zapisanej w FISA Act z 2008 roku, według której firmy telekomunikacyjne, które pozwoliły NSA na dostęp do danych rozmów pomiędzy obywatelami USA i cudzoziemcami miały ochronę prawną takich działań.
Izba Reprezentantów USA przyjęła projekt ustawy dotyczący ograniczenia gromadzenia nagrań z rozmów telefonicznych obywateli amerykańskich, co określane jest jako pierwszy krok dyscyplinujący NSA w tym procederze od momentu wybuchu tzw. afery Snowdena.
Jednak reforma ta, wspierana przez Biały Dom, straciła poparcie obrońców praw człowieka i firm informatycznych, takich jak Google czy Microsoft. Administracja Obamy wymusiła zmiany polegające na rozmyciu ścisłych ograniczeń w gromadzeniu danych z rozmów i innych danych osobowych.
Pomimo wybuchu kontrowersji zarówno republikanie, jak i demokraci w większości poparli ten projekt reformy stosunkiem głosów 303:121. Z kolei prawnicy krytykują przepisy za to, że pozwalają na szeroką interpretację jakie informacje można gromadzić i od kogo. Krytycy ustawy podnoszą, że zrezygnowano z instytucji adwokata publicznego przed tajnym Sądem Wywiadu Zagranicznego na rzecz szerszego panelu ekspertów, który będzie przeglądał decyzje sądu podjęte w sprawie inwigilacji. Ustawa oczekuje na zatwierdzenie przez Senat co ma nastąpić czerwcu.
Źródło: Profesjonalny Wywiad Gospodarczy Skarbiec Sp. z o.o.