Fiskus odbiera VAT

200 000 przedsiębiorców z samochodami bez homologacji zagrożonych jest upadkiem.

200 000 przedsiębiorców z samochodami bez homologacji zagrożonych jest upadkiem.

Propozycje przesłane resortowi finansów przedstawił wczoraj dziennikarzom Piotr Kaczmarek z Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych, Banków i Instytucji Finansowych. W celu rozwiązania tego problemu generalny inspektor kontroli skarbowej może wydać zalecenie, aby respektować przepisy, zgodnie z którymi obowiązek posiadania homologacji istnieje dopiero od 1 stycznia 2001 roku - powiedział Piotr Kaczmarek. Wyjaśnił, że minister finansów ma też prawo do wydania korzystnej dla przedsiębiorców interpretacji obowiązujących przepisów. Trzecia możliwość to wydanie rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru podatku od przedsiębiorców, którzy spełnią określone kryteria - powiedział P. Kaczmarek. Jak podkreślił, przedstawiciele Ministerstwa Finansów wyrażają chęć rozwiązania tego problemu, jednak - jak dotąd - nie wyszli poza same deklaracje.

Reklama

Marcin Kaszuba, rzecznik ministra finansów, zapewnił PG, że resort zapozna się z postulatami organizacji pracodawców. Sprawa jest bardzo dobrze znana ministerstwu. Już kilka razy była omawiana przez członków kierownictwa MF. Jest także przedmiotem dyskusji międzyresortowych oraz rozmów z zainteresowanymi przedstawicielami przedsiębiorców - powiedział PG Marcin Kaszuba. Poinformował ponadto, że w tym tygodniu mają odbyć się kolejne spotkania z przedstawicielami przedsiębiorców, a oficjalne stanowisko ministerstwa w tej sprawie będzie znane pod koniec tygodnia.

Szukamy rozwiązań, które pozwolą zneutralizować negatywne skutki dla zainteresowanych. Niemniej jednak jest to dosyć skomplikowana konstrukcja prawna i szukamy wyjścia z tej sytuacji - podkreślił M. Kaszuba.

Pracodawcy twierdzą, że odbieranie przez urzędników skarbowych odliczonego VAT wraz z odsetkami, a często również z karami, może doprowadzić do upadku część firm, a w innych ograniczyć zakres działalności. Pracę może stracić ponad 255 000 osób.

Przedstawiciele przedsiębiorców uważają też, że wyrok Sądu Najwyższego z 9 listopada br. jest co najmniej kontrowersyjny. Okazuje się, że zgodnie z duchem tego orzeczenia sądowego, polskie prawo - wbrew obowiązującym w świecie regułom - ma działać wstecz - mówią z rozgoryczeniem pracodawcy. Jednocześnie podkreślają, że w Polsce wyrok sądowy nie jest źródłem prawa, a obowiązuje jedynie w konkretnej sprawie.

Szacuje się, że samochodów osobowych przystosowanych do wykonywania funkcji ciężarowych bez homologacji może być od 250 000 do 500 000.

Groźna utrata zaufania

ROZMOWA PG z MARKIEM KONIECZNYM członkiem zarządu Polskiej Izby Motoryzacji

- Czy przedsiębiorcom, którym obecnie odmawia się prawa do odliczania VAT z tytułu zakupu samochodu przystosowanego do przewozu ładunków, grożą również inne sankcje - poza koniecznością zapłaty zaległego VAT wraz z odsetkami za zwłokę?

- Obawiam się, że tak. Jeżeli bowiem urzędnik skarbowy podważy zasadność odliczeń VAT w związku z zakupem pojazdu, to może również odmówić kontrolowanemu przedsiębiorcy prawa do odliczania VAT naliczonego za dokonanie przeglądów i napraw, a także VAT zawartego w cenie paliwa kupowanego do tego samochodu. Eksploatacja auta osobowego nie daje takich możliwości obniżania podatku należnego o naliczony, jak samochodu ciężarowego. Na tym jednak nie koniec.

Można również podważyć zasadność zaliczania do kosztów uzyskania przychodu pełnych odpisów amortyzacyjnych. Naraziłoby to przedsiębiorców na znacznie wyższe koszty niż to wynika obecnych szacunków.

- Czy obecne spory o odliczanie VAT mogą zaszkodzić interesom dealerów samochodowych?

- Mogą ich narazić na utratę zaufania części klientów. Dużo samochodów osobowych przystosowanych do przewozu towarów przedsiębiorcy kupowali właśnie u dealerów. Nabywali te pojazdy w przekonaniu, że mogą dokonywać odliczeń podatku VAT. Obecnie odmawia się im tego prawa. Obawiam się, że przedsiębiorcy ci mogą wiązać swoje swoje kłopoty nie tylko z urzędami skarbowymi i złym stosowaniem prawa, ale również z tymi, którzy im sprzedawali samochody, czyli z dealerami.

KT.

KOMENTUJE DLA PG

Obecna akcja ściągania za wszelką cenę rzekomo bezpodstawnie odliczonego podatku VAT od samochodów nie mających homologacji podważa zaufanie przedsiębiorców do państwa i stanowionego prawa. Jak wiadomo, prowadzeniu działalności gospodarczej sprzyjają stabilne i jasne przepisy. Tymczasem w samym podatku dochodowym od 1996 roku zmieniono około 500 różnych uregulowań. Mnóstwo zmian nastąpiło również w VAT.

Właściciele firm gubią się w tym gąszczu nieustannie nowelizowanych regulacji. Wielokrotnie też mówiono o tym, że przepisy nie mogą działać z mocą wsteczną na niekorzyść podatnika. Z doświadczenia jednak wiemy, że zasada ta nie zawsze jest przestrzegana.

W obecnym sporze o zasadność odliczania VAT od samochodów nie posiadających homologacji nie chodzi nam aż tak bardzo o udowodnienia kto ma rację. Spory prawne są zazwyczaj bardzo długotrwałe.

Nam - organizacjom pracodawców - zależy przede wszystkim na wypracowaniu rozwiązania, które uchroni przedsiębiorców przed niekorzystną dla nich interpretacją przepisów przez organy skarbowe i przed dotkliwymi sankcjami. Mogą one bowiem zagrozić bytowi wielu drobnych firm, mimo że ich właściciele odliczali VAT działając w dobrej wierze.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Kaczmarek | 000 | przedsiębiorcy | VAT | odliczania | fiskus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »