Forum: Złodziej zgodny z prawem?

Polskie prawo o nieruchomościach pozwala na kradzież wynajmowanego mieszkania! Wynająć komuś mieszkanie? Teoretycznie żaden problem. Trzeba tylko pilnować, by najemca regulował na czas wszystkie finansowe zobowiązania... Gorzej, gdy lokator nie chce opuścić zajmowanego lokalu i... przejmuje nieruchomość.

Po co trzymać mieszkanie, w którym nie mieszkam, skoro mogę je wynająć i zarobić na tym? W ten sposób zarabia spora część Polaków - szczęśliwych właścicieli nieruchomości. Z takiego obrotu cieszą się też ci, których nie stać na kupno mieszkania, lub decyzja taka byłaby dla nich nieopłacalna.

A jak zdobyć mieszkanie nie kupując go? "Najlepiej" jest wynająć mieszkanie i... odmówić jego opuszczenia. "Gazeta Wyborcza" przedstawiła dramatyczną walkę właściciela mieszkania, który wynajął lokal na czas nieokreślony. Państwo Gorczycowie z Warszawy trafili na niesłownego najemcę, który w dodatku jest... adwokatem. A jako prawnik świetnie wie, jak zrobić użytek z prawa chroniącego lokatorów przed eksmisją. Mimo wypowiedzenia mu umowy najmu, nie chce on opuścić mieszkania. Zasłania się stwierdzeniem, że otrzymał wyłącznie ustne wypowiedzenie.

Reklama

A zgodnie z umową - jak podaje "GW" - takie wypowiedzenie powinno być "pod rygorem nieważności dokonane w formie i podpisane przez obie strony umowy lub dostarczone listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru".

Właściciel zapewnia, że dopełnił tej formalności. Ma potwierdzenie z poczty o doręczeniu listu poleconego. Ma też oświadczenie pośrednika w obrocie nieruchomościami, który pomagał adwokatowi w znalezieniu innego lokalu. "Oświadczył mi, że na początku lipca 2004 r. otrzymał wypowiedzenie" - czytamy w tym piśmie.

Istnieje ryzyko, że takich przypadków będzie wkrótce więcej. Na nic zdały się apele specjalistów od nieruchomości, by ustawa rozróżniała najem wolnorynkowy od socjalnego. Politycy, zwłaszcza SLD i UP, są nieugięci. Zdaniem Adama Polanowskiego, prawnika i prorektora Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami, prawo powinno dopuszczać, by umowy najmu na wolnym rynku mogły być zawierane np. w formie aktu notarialnego z klauzulą o dobrowolnym poddaniu się egzekucji.

5 lutego wejdzie w życie całkowity zakaz tzw. eksmisji na bruk (nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, art. 1046). Gorczycowie - wyjaśnia "GW" - będą musieli zapewnić intruzowi jakieś lokum albo liczyć na to, że da mu je gmina.

Kto w tym sporze ma rację: właściciel broniący swojego mieszkania, czy najemca, szukający dachu nad głową?

Kogo powinno bronić polskie prawo o wynajmie nieruchomości: lokatora czy najemcę? Czy obecne normy są słuszne, bo pozwalają na kradzież w literze prawa? Do jakich absurdów musi jeszcze dojść, by zmienić aktualne przepisy?

Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:
Naciągnięci w hipermarkecie
Biznes - droga przez mękę
Uciec za granicę
Z ojca na syna

INTERIA.PL/inf. własna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »