Fundusz Kościelny do zmiany. Premier Tusk mówi o reformie finansowania
Fundusz Kościelny przejdzie zmiany w obszarze finansowania. Jak zapowiedział premier Donald Tusk, nowy zespół międzyresortowy ma przygotować nowe rozwiązania, w tym w obszarze finansowania funduszu w oparciu o "odpowiedzialność wiernych". - Mówimy tu o systemie dobrowolnego odpisu od podatku. Musi to być decyzja wiernych a nie decyzja państwowa - wskazał szef rządu. Jak podkreślił: - Chcemy ucywilizować te relacje. Uporządkujemy te sprawy bez zbędnych emocji, kulturalnie.
W projekcie ustawy budżetowej na 2024 r. autorstwa rządu Donalda Tuska utrzymana została rekordowa suma 257 mln zł na Fundusz Kościelny. Kwota ta wpisana była już w projekcie budżetu gabinetu Mateusza Morawieckiego. To jednak już po 2024 r. może się zmienić. Do sprawy zmiany finansowania funduszu mówił w środę premier Donald Tusk.
Wyjaśnił, że "Fundusz Kościelny to są pieniądze, jakie co roku rząd przeznacza na składki rentowe i emerytalne głównie sióstr zakonnych i księży, którzy nie mają dochodów".
- Praktycznie 100 proc. środków z tego funduszu idzie na te składki. Ale jak wiadomo Fundusz Kościelny to jest pewien symbol (...) Dzisiaj podjęliśmy decyzję, po uzyskaniu informacji na temat Funduszu Kościelnego o powołaniu zespołu międzyresortowego, będzie tam wicepremier Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński, minister rodziny Dziemianowicz-Bąk, minister finansów. Ten zespół przystępuje dzisiaj do pracy nad zmianą finansowania Funduszu Kościelnego (...) w tym także zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych - powiedział.
Czytaj także: Pieniądze nie dla TVP? Donald Tusk reaguje na weto Andrzeja Dudy
Jak dodał, "nikt nie powinien ulec pokusie konfrontacji wokół religii czy wokół Kościoła". - Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały w stronę systemu odpowiedzialności wiernych za swoje Kościoły. Mówimy tu o systemie dobrowolnego odpisu od podatku. Musi to być decyzja wiernych a nie decyzja państwowa - wskazał.
Zakończenie prac planowane jest na rok 2025.
- Chcemy ucywilizować te relacje. Są w Radzie Ministrów bardzo wierzący i ci bardziej sceptycznie patrzący na Kościół. Uporządkujemy te sprawy bez zbędnych emocji, kulturalnie - podkreślił szef rządu.
Utrzymanie finansowania Funduszu Kościelnego na rekordowym poziomie stało się faktem pomimo wcześniejszych zapowiedzi zakończenia wspierania Kościoła przez państwo, które padały zarówno ze strony polityków KO, jak i posłów Lewicy.
Pytany o rozbieżność przedwyborczych obietnic i budżetowych realiów, minister finansów Andrzej Domański przyznał, że "w tej chwili nie ma zgody w koalicji (rządzącej - red.) na likwidację Funduszu Kościelnego". Doprecyzował też, że zastrzeżenia odnośnie takiego kroku zgłaszała Trzecia Droga, czyli zawiązany na potrzeby wyborów parlamentarnych sojusz Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni. Dodał, że jeśli na późniejszych etapach parlamentarnych prac nad budżetem wśród koalicjantów zapanuje zgoda w kwestii Funduszu Kościelnego, to w budżecie będzie można dokonać odpowiednich zmian.
Jednocześnie minister finansów wytłumaczył, że wzrost kwoty przeznaczonej na Fundusz Kościelny wynika ze wzrostu płacy minimalnej, która przekłada się na wyższe składki na poczet przyszłych świadczeń emerytalno-rentowych księży. Przypomniał, że Fundusz Kościelny "w zdecydowanej większości właśnie odpowiada za odprowadzanie składek duchownych".
Fundusz Kościelny jest finansowany z budżetu państwa. Jego najważniejsze cele to dotowanie lub całkowite finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych (całkowite finansowanie dotyczy misjonarzy i zakonnic klauzurowych), wspomaganie kościelnej działalności charytatywnej, wspomaganie kościelnej działalności oświatowo-wychowawczej i opiekuńczo-wychowawczej, a także odbudowa, remonty i konserwacja obiektów sakralnych o wartości zabytkowej. Pierwszy z tych celów pochłania co roku największą część wydatków Funduszu
Księża w Polsce mogą wystąpić o świadczenie emerytalne z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, kiedy osiągną wiek emerytalny, czyli 65 lat. Ci z nich, którzy pracują w oparciu o umowę o pracę (np. ucząc katechezy w szkołach lub pracując jako kapelani wojskowi czy szpitalni), odprowadzają składki ZUS ze swoich pensji. Z kolei ci duchowni, którzy zajmują się jedynie posługą duszpasterską, we własnym zakresie opłacają 20 proc. składki ZUS, zaś pozostałe 80 proc. pochodzi właśnie z Funduszu Kościelnego. Składka ZUS dla duchownych korzystających ze wsparcia Funduszu Kościelnego jest wyliczana na podstawie kwoty minimalnego wynagrodzenia.