Fundusze akcji straciły 6,5 proc.

Choć od wielu miesięcy ekonomiści podkreślają, że kryzys sektora finansowego w USA, który swoje początki ma w działalności firm na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych, nie dotyka bezpośrednio polskiej gospodarki i spółek, wydarzenia w USA decydują o zachowaniu także polskiej giełdy.

Choć od wielu miesięcy ekonomiści podkreślają, że kryzys sektora finansowego w USA, który swoje początki ma w działalności firm na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych, nie dotyka bezpośrednio polskiej gospodarki i spółek, wydarzenia w USA decydują o zachowaniu także polskiej giełdy.

- Wydarzenia na GPW w krótkim okresie będą bardziej zależały od zagranicy, przynajmniej do czasu, kiedy w II połowie października spółki zaczną publikować wyniki kwartalne - mówi Arkadiusz Chojnacki, szef działu analiz Espirito Santo Investment Poland.

Kiepski tydzień funduszy

Ostatnia dramatyczna odsłona kryzysu w USA, czyli bankructwo Lehman Brothers i kłopoty AIG, na początku tego tygodnia ponownie pogrążyła warszawską giełdę. Od poniedziałku, WIG20 stracił 6,3 proc., WIG 6,5 proc., a indeksy małych i średnich spółek, mWIG40 i sWIG80, spadły po 6,9 proc.

Reklama

Spadki bezpośrednio odbijają się na wynikach funduszy inwestujących większość środków w akcjach. Od początku tego miesiąca do 16 września fundusze akcji polskich i zagranicznych straciły od 5 do ponad 8 proc. Ich straty mogły się pogłębić po dalszej wyprzedaży akcji w środę. Wśród inwestujących za granicą do połowy miesiąca największe straty poniosły głównie fundusze lokujące środki w krajach rozwijających się, w tym tzw. Nowej Europie oraz BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny).

W ostatnich dniach nie najlepiej radziły sobie też produkty związane z rynkami surowcowymi, gdzie gwałtownie spadały ceny ropy naftowej. - Osobom, które w najbliższym czasie nie będą potrzebowały środków ulokowanych w funduszach i nastawione były na inwestycje długoterminowe, nie radziłbym teraz wycofywania się z funduszy. Na rynku doszło do bardzo dużych przecen, choć nie można zagwarantować, że rynek nie znajdzie się niżej, jeśli pojawią się kolejne negatywne informacje z USA lub o spadku kondycji naszych spółek - dodaje Arkadiusz Chojnacki.

Radzi też, że osoby mniej skłonne do ryzyka wstrzymały się inwestycji w akcji, natomiast dla lubiących ryzyko to dobry moment na wyszukiwanie okazji do zakupów.

Dlaczego obecnie jesteśmy świadkami skrajnej niepewności, którą bardzo trudno zdyskontować w cenach akcji? Czy wspólna akcja największych światowych banków centralnych - amerykańskiego Fed, Europejskiego Banku Centralnego oraz banków centralnych Japonii, Wielkiej Brytanii, Kanady i Szwajcarii pomogła rynkom? Czy wyprzedaż akcji pogłębia się wraz z narastającymi skutkami kryzysu w sektorze finansowym w USA?

Małgorzata Kwiatkowska

Więcej: Gazeta Prawna 19.09.2008 (184) - str.4-5

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | USA | fundusze akcji | proca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »