Gadżety z logo Euro 2012 gwarantują zysk?
Licencja na produkcję gadżetów z logo Euro 2012 kosztuje kilka milionów złotych, ale gwarantuje duży zysk - przewiduje "Dziennik Gazeta Prawna".
Umowa licencyjna daje prawo sprzedaży konkretnych produktów z logo mistrzostw. Sumaryczna wartość takich umów, związanych z Euro 2008 wyniosła 200 mln euro i była dwukrotnie większa niż przed turniejem w 2004 r. Nie wiadomo, ile może wynieść obecnie.
Wiadomo jednak, że około 30 polskich firm jest zainteresowanych zawarciem umowy z UEFA - właścicielem praw do nazwy i logo. Przy zakupie licencji nabywca zapłaci jednorazowo od kilkudziesięciu tys. do kilku milionów zł., a później także prowizję od sprzedaży artykułu, na który zostało zawarte porozumienie. Jest to kilka do kilkunastu procent ceny.
Przed czterema laty podpisano 50 umów. Licencjobiorcami były nie tylko przedsiębiorstwa z Austrii i Szwajcarii - gospodarzy turnieju. Obecnie chętnych, także z zagranicy, może być jeszcze więcej, ponieważ zarówno same Mistrzostwa Europy, jak i pamiątki z nimi związane, zyskują na popularności.
Dla wielu polskich firm, ważniejszy od jednorazowego zysku związanego z Euro 2012, będzie wizerunek, jaki mogą zyskać dzięki udziałowi w tak dużym przedsięwzięciu. Pozwoli też szerzej zaistnieć na arenie międzynarodowej.
Pierwsze licencjonowane produkty, związane z Euro 2012, pojawią się na rynku już w czerwcu br. - kończy "Dziennik Gazeta Prawna".