Gaz w Europie drożeje. Eksperci śledzą mapy pogodowe
Na rynku gazu analitycy śledzą mapy pogodowe. Ceny w Europie gazu zwyżkują z uwagi na niższe temperatury w naszym regionie. Zdaniem ekspertów, pogoda prawdopodobnie może spowodować znaczne zmniejszenie zapasów paliwa zgromadzonych w magazynach na zimę. Prognozy pogody wskazują, że temperatura w północnej części kontynentu od przyszłego tygodnia ma być "niespotykanie niska".
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Benchmarkowe kontrakty na gaz w Amsterdamie (ICE Entawex Dutch TTF) zwyżkują o 3,0 proc., a gaz kosztuje 129,00 euro za MWh - informują maklerzy.
Prognozy pogody firmy Maxar wskazują, że temperatura ma być "niespotykanie niska" w północnej części kontynentu od przyszłego tygodnia. Mróz większy zapotrzebowanie na gaz do ogrzewania.
Kraje w Europie rozpoczynają sezon grzewczy z prawie zapełnionymi magazynami gazu - w UE zapełnienie to wynosi teraz 94 proc. - wynika z danych Gas Infrastructure Europe.
Na rynkach na razie osłabły obawy, że Gazprom ograniczy dostawy gazu z Rosji przez terytorium Ukrainy, co wcześniej sygnalizował rosyjski koncern. Gazprom zapewnił jednak, że nie zmniejszy przesyłu gazu do Mołdawii przez Ukrainę i dostawy będą na "normalnym poziomie".
Jeśli Unia Europejska nie ugnie się przed atakiem energetycznym ze strony Rosji, to w ciągu 4-6 lat zastąpi całkowicie import gazu i ropy naftowej z tego kraju, surowcami z innych kierunków - mówi w rozmowie z PAP Thomas O'Donnell, analityk rynku energetycznego i wykładowca prywatnego berlińskiego uniwersytetu Hertie School of Governance.
- Rosja obecnie ma znacznie większy wpływ na Europę poprzez dostawy gazu niż ropy naftowej. Dzieje się tak, ponieważ gaz dostarczany jest głównie rurociągami. Około 2027 r. Europa, Stany Zjednoczone, Katar i inne kraje zwiększą możliwości eksportowe skroplonego gazu ziemnego na tyle, aby zastąpić zależność UE od rosyjskiego gazu i pozwolić na obniżenie cen gazu w UE do poziomu zbliżonego do niskich cen w USA - przewiduje analityk.
- W tym roku Europa napełniła swoje magazyny gazu. W przyszłym roku będzie trudniej. Należy rozumieć, że magazyny - w normalnych warunkach - nigdy nie służyły do zapewniania normalnych dostaw gazu konsumentom. Są na to po prostu za małe. Powstawały z myślą przechowania surowca zaoszczędzonego latem i wykorzystania go zimą, kiedy rosyjskie i norweskie rurociągi nie nadążały z zaspokojeniem popytu - tłumaczy Thomas O'Donnell.