Gaz z nami czy bez?

Unia Europejska porozumiewa się z Rosją w sprawie projektu budowy gazociągu omijającego Ukrainę. Sprzeciwia się temu Polska.

Unia Europejska porozumiewa się z Rosją w sprawie projektu budowy gazociągu omijającego Ukrainę. Sprzeciwia się temu Polska.

28 września wicepremier Rosji w rozmowie z Romano Prodim stwierdził, że Polsce jako przyszłemu krajowi Unii nie powinno się pozwalać na blokowanie projektu o takim znaczeniu dla unijnego importu gazu. Wszystko wskazuje na to, że Prodi zgodził się ze stroną rosyjską i zasugerował, że planowane porozumienie z Rosją jest już bliskie, wobec tego powinno być możliwe uzyskanie polskiej aprobaty. Rzecznik komisji europejskiej nie skomentował jeszcze tych doniesień.

Władze Ukrainy grożą, że jeśli Rosja nie zrezygnuje z planów budowy gazociągów omijających ich kraj, to Kijów przestanie kupować wkrótce rosyjski gaz. Już teraz Ukraina szuka alternatywnych źródeł dostaw w Turkmenistanie i Iranie. Pomysł jest już nawet realizowany. Ukraina podpisała umowę o imporcie gazu z Turkmenistanu i w przyszłym roku kupi go od Rosji o połowę mniej niż dotychczas. Utrudnienie polega na tym, że turkmeński gaz trzeba transportować przez terytorium Rosji. Władze Ukrainy i na to znalazły rozwiązanie - budowę gazociągu przez Morze Czarne omijającego Rosję.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Rosji | budowy | gazociągu | Gazy | Strefa Gazy | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »