Gazprom odessie kapitał z naszej giełdy?
W lutym, a następnie w maju znacznie wzrośnie płynność akcji rosyjskiego koncernu paliwowego Gazprom. Zdaniem analityków z Domu Maklerskiego BZ WBK, w efekcie z warszawskiej giełdy może odpłynąć od 500 do 700 mln USD zagranicznych kapitałów.
W wycenianym na około 160 mld USD Gazpromie szykuje się rewolucja. Dotychczas zaledwie 3,4% jego akcji (w formie ADR-ów) było dostępnych dla zagranicznych inwestorów.
Już niedługo - najpierw w lutym, a potem w maju - ten odsetek ma znacząco wzrosnąć. Docelowo obcy kapitał będzie mógł objąć prawie 40% akcji rosyjskiego kolosa. Wartość tych papierów to dzisiaj ok. 60 mld USD.
Zwiększenie płynności akcji rosyjskiego giganta spowoduje również wzrost jego udziału w indeksach obejmujących rynki Europy Wschodniej. Waga papierów Gazpromu we wskaźniku MSCI wynosi dziś 0,4%. W lutym wzrośnie jednak do 2,1%, a w maju aż do 3,7%. Oczywiście, udział innych spółek, w tym także polskich, skurczy się. W opinii Marka Jurasia z Domu Maklerskiego BZ WBK, waga naszych firm we wskaźnikach spadnie o 10-25%.
- Na tej podstawie wyliczyłem, jaka część zachodniego kapitału, który dziś mamy na GPW, może odpłynąć do Gazpromu - powiedział nam analityk DM BZ WBK. Jego zdaniem, w ciągu pięciu najbliższych miesięcy te fundusze, które inwestują na rynkach wschodzących w oparciu o indeksy, mogą wycofać z GPW od 500 do 700 mln USD. To znaczące sumy, szczególnie że według danych DM BZ WBK, w ubiegłym roku zagraniczni gracze zainwestowali na warszawskiej giełdzie 1,6-1,7 mld USD.
Z tą tezą nie do końca zgadza się Sebastian Słomka z BDM PKO BP. - Dziś trudno powiedzieć, czy nastąpi przepływ kapitałów z innych rynków wschodzących czy napływ zupełnie nowych - tłumaczy analityk. Czy i w jakim stopniu fundusze wycofają się z Polski, będzie również zależeć od tego, na ile nasz rynek wzrośnie do tego czasu. - Być może faktycznie oferta Gazpromu zbiegnie się w czasie z takim wzrostem na GPW, który będzie uzasadniał realizację zysków - dodaje S. Słomka. - Jeśli ten wzrost sięgnie np. 10%, odpływ może nastąpić - uważa.
Czy wcześniejsze duże oferty w regionie powodowały podobnego rodzaju przepływ kapitałów? - Nie mieliśmy do czynienia z aż tak wielkimi ofertami jak Gazpromu. To spółka, której kapitalizacja jest równa dwukrotnej kapitalizacji całej naszej giełdy - mówi Marek Juraś.
- Przepływy kapitału wynikające z mniejszych ofert bardzo trudno jest zaobserwować i wyłowić z "normalnych" przepływów - dodaje Sebastian Słomka.
Uwolnienie akcji Gazpromu to nie jedyna wielka oferta, z jaką będziemy mieli do czynienia w tym roku. Na drugie półrocze zaplanowano znaczącą - zapewne 15-18 mld USD - emisję akcji Rosnieftu. Zdaniem DM BZ WBK i ona może spowodować odpływ kapitałów z Polski, jednak ze względu na skalę, w znacznie mniejszym stopniu niż oferta Gazpromu.