Gazprom ogranicza dostawy do francuskiego Engie
Rosja ogranicza dostawy gazu do francuskiego Engie. Francuska spółka twierdzi, że zapewniła sobie wystarczającą ilość gazu, by odpowiedzieć na popyt rynkowy. Tymczasem francuska premier wezwała przedsiębiorstwa do ograniczenia zużycia energii - podał Bloomberg. Powodem zmniejszenia dostaw mają być spory dotyczące niektórych kontraktów.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Premier Elizabeth Borne apelowała w poniedziałek, by firmy ograniczyły zużycie energii, nie wykluczyła racjonowania dostaw energii tej zimy, jeśli Rosja wstrzyma dostawy gazu. Problemem jest też zwiększona liczba przestojów w starzejących się reaktorach jądrowych we Francji. W tej sytuacji ceny energii nieustająco pną się do góry.
Według informacji płynących z rynku, Engie zabezpieczyło już wolumeny, by wywiązać się z kontraktów i "wprowadziło szereg środków w celu znacznego zmniejszenia wszelkich bezpośrednich skutków finansowych i fizycznych, które mogłyby wynikać z przerwania dostaw gazu przez Gazprom".
Wiceprezes Engie Claire Waysand oświadczyła w poniedziałek, że przy ponad 90-proc. wypełnieniu magazynów gazu, Francja powinna poradzić sobie z zimą, jeśli panować będą w tym czasie średnie temperatury. - Jednak sytuacja może być napięta podczas potencjalnych ataków chłodu - ostrzegła.
Obecna sytuacja w Europie jest wynikiem uzależnienia unijnego rynku od surowców w Rosji. Rządy na całym kontynencie starają się zmniejszyć swoją zależność od Rosji i opracowują plany racjonowania paliwa, jeśli kryzys się pogłębi. Wydają też duże kwoty, by częściowo uchronić firmy i gospodarstwa domowe przed rosnącymi rachunkami.
Unia Europejska przygotowuje kroki mające na celu ograniczenie cen energii w krótkim okresie i zerwanie powiązania cen energii z cenami gazu w dłuższej perspektywie.
morb
Zobacz również: