Gdzie będą mieszkać powodzianie? Premier: Rząd zapłaci
Rząd chce, żeby hotele i ośrodki wczasowe, które nie zostały uszkodzone przez powódź, służyły jako tymczasowe miejsca zamieszkania dla wszystkich powodzian, którzy stracili mieszkanie - przekazał premier Donald Tusk. Jak dodał, koszty pobytu poszkodowanych w tych obiektach pokryje państwo.
Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego szef rządu zwrócił uwagę na sprawę mieszkań zastępczych dla tych, których domy zostały zalane.
- Wszędzie tam, gdzie potrzebne są mieszkania zastępcze i gdzie są do dyspozycji w pobliżu hotele, my, oczywiście, znajdziemy środki - tak, aby hotele i ośrodki wczasowe, które nie zostały uszkodzone (...) mogły służyć jako tymczasowe miejsca zamieszkania dla wszystkich, którzy stracili mieszkanie - powiedział Donald Tusk.
Jak ocenił, "jest to pod każdym względem chyba najbardziej racjonalne wyjście".
- Koszty nie będą wyższe na pewno niż wynikające z instalacji tymczasowych domostw, np. kontenerowych, a równocześnie zmniejszą się straty właścicieli ośrodków, hoteli, którzy byli przygotowani na przyjęcie turystów. W tym przypadku będziemy płacić za obecność w hotelach i ośrodkach tych, którzy stracili mieszkanie - przekazał premier.
Część powodzian zamieszka też w domach kontenerowych. Jak przekazał wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, na tereny objęte stanem klęski żywiołowej w tym województwie trafi 100 kontenerów mieszkalnych. Będą one służyć jako miejsca tymczasowego pobytu dla osób, których domy muszą zostać odbudowane lub wyremontowane.
- Te osoby przebywają teraz u rodzin, przyjaciół lub na przykład w szkołach czy w obiektach uzdrowiskowych - mówił wojewoda, podkreślając potrzebę zorganizowania tymczasowego lokum w ramach pomocy dla powodzian.