Geolog: Wydobycie gazu niekonwencjonalnego na razie nieopłacalne
Przy dzisiejszych cenach i technologii komercyjna eksploatacja gazu ze złóż niekonwencjonalnych jest w Polsce nieopłacalna.
Powiedział tak we wtorek podczas konferencji "Polska a światowy rynek gazu" w Warszawie Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego. - Wysokie koszty wierceń w Polsce - a w tej technologii trzeba wykonywać wiele odwiertów - powodują, że komercyjna produkcja gazu łupkowego jest niemożliwa - mówił Poprawa. Zaznaczył, że być może ta sytuacja w przyszłości się zmieni, np. jeśli z Ameryki do Europy zostaną ściągnięte dodatkowe platformy wiertnicze.
Poprawa wskazywał na transfer technologii z Ameryki do Europy jako jeden z głównych problemów eksploatacji tego typu gazu. - W Europie jest ok. 150-200 odpowiednich platform wiertniczych, w USA - 1500-2000 - mówił.
Zaznaczył, że w Europie niemożliwy jest stosowany niegdyś w USA model wydobycia, polegający na wierceniu dużej liczby otworów z powierzchni, chociażby ze względu na występowanie gazu na terenach zaludnionych. Zaprezentował dane, z których wynika, że w USA, na obszarze odpowiadającym temu, na którym w Polsce może występować gaz, wykonano ok. 8000 odwiertów.
Poprawa podkreślił jednak, że technologia od tego czasu poszła do przodu i obecnie pozwala na wiercenie nawet do 30 otworów z jednego odwiertu na powierzchni.
Przedstawił też dane geologiczne dotyczące potencjalnych obszarów występowania gazu niekonwencjonalnego w Polsce. Wynika z nich, że największe szanse na znalezienie surowca są na Pomorzu; tam jednak odpowiednie skały zalegają na głębokości 5-6 km, co bardzo podraża wiercenia. Z kolei w Polsce południowo-wschodniej skały potencjalne złoża leżą płytko, 1-2 km pod ziemią, jednak szanse na znalezienie tam gazu są mniejsze niż na Pomorzu.
Jak poinformował Poprawa, koncesje na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego pokrywają w praktyce cały obszar jego potencjalnego występowania w Polsce. Zaznaczył, że na ich liczbę miał również wpływ tryb wydawania - bez przetargu, na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy".
Za zalety Polski jako obszaru poszukiwania gazu Poprawa uznał zainteresowanie i popyt na ten surowiec, społeczne przyzwolenie, korzystne dla samorządów i właścicieli gruntów rozwiązania finansowe.
O doświadczeniach USA w zakresie prawa dotyczącego eksploatacji gazu niekonwencjonalnego mówił radca prawny Tomasz Dobrowolski. W jego ocenie, w Ameryce najwięcej problemów pojawiło się w kwestii wody używanej do szczelinowania złóż. Jej pobór bądź odprowadzanie zakłócało czasami lokalne stosunki wodne, a to jest niezgodne z amerykańskim prawem. W rezultacie - jak mówił - Amerykanie rozważają propozycję budowy centralnego systemu odbioru wody po szczelinowaniu.
Podkreślił jednak, że w USA brak udokumentowanego przypadku zanieczyszczenia wody pitnej przez płuczkę do szczelinowania, choć były przypadki niewłaściwej jej utylizacji.
Dobrowolski przytoczył też przykład stanu Nowy Jork, który wstrzymał pozwolenia na wiercenia do czasu wprowadzenia rozwiązań prawnych dotyczących kontroli odwiertów i wody pitnej.
Sprawdź: PROGRAM PIT 2010