Giełda szykuje niespodziankę
Giełda Papierów Wartościowych chciałaby zastąpić w przyszłym roku indeks WIG20, skupiający największe spółki na warszawskim parkiecie, wskaźnikiem WIG30 - powiedział w piątek dziennikarzom prezes GPW Ludwik Sobolewski.
Dodał, że jest to uzależnione m.in. od przyszłorocznego debiutu PZU. Resort skarbu planuje go na pierwsze półrocze 2010 roku.
"Gdybym dzisiaj wiedział, że PZU na pewno pojawi się w przyszłym roku na giełdzie, to już dzisiaj mógłbym powiedzieć na pewno, iż w przyszłym roku WIG20 stanie się WIG30. To pokazywałoby, jak mocna jest reprezentacja elity polskiej przedsiębiorczości na warszawskiej giełdzie" - podkreślił prezes GPW.
"Ponieważ jeszcze pewności nie mam, to dzisiaj mogę powiedzieć, że jest wielce prawdopodobne, że w 2010 roku ten czołowy indeks - blue chipów - największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie - będzie WIG30, a nie WIG20" - powiedział.
Jego zdaniem, byłaby to zmiana "w pełni adekwatna do tego, czym dzisiaj jest już GPW". Powiedział, że to nie tylko największa giełda w regionie, ale także zauważalna na mapie europejskiej.
W piątek na warszawskiej giełdzie zadebiutowały prawa do akcji Polskiej Grupy Energetycznej. Spółka ma być włączona w najbliższych miesiącach do indeksu giełdowego 20 największych spółek akcyjnych notowanych na warszawskiej GPW. Sobolewski poinformował, że dzięki debiutowi PGE łączna kapitalizacja GPW wzrosła o około 10 proc.