Gorąco wokół zwolnień w Poczcie Polskiej. Kandydat na prezydenta wezwał zarząd

Kandydat na prezydenta Adrian Zandberg wezwał zarząd Poczty Polskiej do "poważnych rozmów" z pracownikami o przyszłości spółki i przedstawienia konkretnych danych finansowych w sprawie restrukturyzacji firmy. - Pozbywanie się pracowników nie jest działaniem naprawczym - apelowała posłanka Paulina Matysiak podczas spotkania polityków z protestującymi pocztowcami. W ramach Programu Dobrowolnych Odejść pracę ma stracić ok. 9,3 tys. osób.

Adrian Zandberg spotkał się w czwartek z pracownikami Poczty Polskiej okupującymi siedzibę spółki, którzy protestują przeciwko działaniom zarządu. - Stała się tutaj rzecz zupełnie niesłychana. Pracownicy chcą rozmawiać o tym, żeby Pocztę postawić na nogi, żeby naprawić tę firmę i wynegocjować nowy układ zbiorowy. Chcą rozmawiać na poważnie, chcą rozmawiać o liczbach, o konkretach. Są gotowi do tego, żeby zawierać kompromisy, są gotowi do tego, żeby się dogadać, ale z drugiej strony nie ma chęci poważnej rozmowy - powiedział Adrian Zandberg w czwartek na konferencji prasowej. 

Reklama

Jaka przyszłość Poczty Polskiej? Zandberg wezwał zarząd do rozmów z pracownikami

Adrian Zandberg zaapelował do zarządu Poczty Polskiej o przedstawienie dokumentów i wyników spółki, a także o rozmowy w sprawie restrukturyzacji. - Jeśli prezes firmy chce zwalniać tysiące osób, to elementarna powaga wymaga tego, żeby położyć na stół konkretne liczby, żeby zobaczyć wyniki, żeby porównać, jak pod rządami nowego prezesa firma funkcjonuje w ostatnich miesiącach, w ostatnich kwartałach, jakie są szanse na to, żeby postawić tę firmę na nogi - stwierdził kandydat partii Razem. 

Kandydat na prezydenta zadeklarował pomoc w rozmowach, jeśli - jak zaznaczył - prezes Poczty Polskiej "boi się sam spotkać z pracownikami".

Paulina Matysiak: Pozbywanie się pracowników nie jest działaniem naprawczym

Posłanka Paulina Matysiak zapowiedziała, że przedstawiciele Razem złożą w Sejmie wnioski o dostęp do informacji na temat Poczty Polskiej. Podkreśliła, że żadne działania, w ramach których firmy "pozbywają się pracowników, ich największej wartości, nie są działaniami naprawczymi".

- Będziemy się dopytywać ministra aktywów państwowych o sytuację w firmie. Będziemy się dopytywać pani minister rodziny, pracy i polityki społecznej o jej działania, także w tym zakresie - jeżeli mówimy o zwolnieniach grupowych - powiedziała Matysiak. 

Zandberg pytany przez PAP o sytuację Poczty Polskiej stwierdził, że w przeszłości "zostały popełnione poważne błędy, które doprowadziły do tego, że istotną część tego, co najbardziej zyskowne, zagarnęły poczcie firmy prywatne". Dodał, że "to nie jest tak, że ten proces jest nieodwracalny", a Poczta Polska "ma przewagi wynikające choćby z tego, jak mocno jest zakorzeniona społecznie, żeby odbić ten rynek". - Ale do tego trzeba chcieć to zrobić. Ale z tego co, słyszeliśmy od pracowników, raczej mamy tu do czynienia z chęcią zwijania tej firmy ze strony tych, którzy dziś nią zarządzają - powiedział Zandberg. 

"Dobrowolne odejścia" w Poczcie Polskiej. Pracę straci ok. 9,3 tys. osób

Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty w rozmowie z PAP wyraził przekonanie, że pracownicy są w stanie "dojść z pracodawcą do porozumienia i wynegocjować układ zbiorowy pracy". Potrzeba jednak - jego zdaniem - "rzeczywistego dialogu, a nie pozorowanego". Przekonywał, że "Poczta Polska jest gwarantem zachowania bezpieczeństwa funkcjonowania państwa". 

7 stycznia zarząd Poczty Polskiej podjął uchwałę w sprawie zamiaru przeprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść (PDO). Poinformował o tym związki zawodowe i rozpoczął proces konsultacji ze stroną społeczną. W ramach programu Poczta zamierza zwolnić ok. 9,3 tys. osób

Zakładowa "Solidarność" ogłosiła, że od środy związkowcy pozostają "w miejscu prowadzenia rozmów" i będą "działać w trybie ciągłym, aby wymusić na zarządzie rzeczywiste negocjacje i poszanowanie ich praw". Przedstawiciele Poczty Polskiej poinformowali, że zapowiedzi "czynnego protestu" ze strony części związkowców są próbą wywierania nacisku na zarząd. Jak zaznaczył operator, cały czas trwają negocjacje zarządu spółki w sprawie nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP), a w trakcie spotkania w środę zarząd kolejny raz - na wniosek związków zawodowych - przedstawił informację o sytuacji finansowej Poczty Polskiej i udzielił odpowiedzi na zadane pytania. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Poczta Polska | zwolnienia grupowe | Adrian Zandberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »