Górnicze święto pod znakiem kryzysu. Najczarniejsza Barbórka od lat

Tegoroczna Barbórka w Polsce obchodzona jest w cieniu inflacji, kryzysu energetycznego, po pandemii i miesiącach debaty publicznej o sytuacji na rynku węgla. Kopalnie wracają do tradycyjnych obchodów Dnia Górnika, jednak nie wszystkie - rok 2022 stoi pod znakiem rekordowej od dawna liczby osób, które zginęły pod ziemią w czasie pracy. Wydobycie i zapasy surowca spadają - to jedne z wielu sygnałów, że polskie górnictwo czasy swojej świetności ma już za sobą.

  • Tegoroczna Barbórka to dla wielu kopalń powrót do tradycyjnych obchodów Dnia Górnika po pandemii.
  • Nie wszędzie jednak obchody będą huczne - wskutek katastrof górniczych Barbórka w Jastrzębskiej Spółce Węglowej będzie obchodzona skromnie.
  • Rok 2022 dla polskiego górnictwa był trudny - wpływ miały na to malejące wydobycie, inflacja, kryzys energetyczny i tragiczny bilans wypadków.

W 2022 roku o węglu kamiennym mówiło się najczęściej od wielu lat. Po pierwsze, ze względu na wojnę w Ukrainie i płynące z niej problemy z importem węgla z Rosji. Po drugie - zainteresowanie opinią publiczną "czarnym złotem" wzrosło także w momencie, gdy rząd obiecał dodatki węglowe do zakupu węgla przy jednoczesnych problemach z jego dostępnością. Uwadze nie uszły także podwyżki cen surowca oferowanego przez Polską Grupę Górniczą czy zmiany zapewnień władz o jego maksymalnej cenie. W końcu sprzedażą węgla zajęły się nawet urzędy gmin. Dziś, w dobie inflacji, kryzysu energetycznego i pierwszy raz po pandemii górnicy obchodzą swoje święto.

Reklama

Polska węglem stoi?

Z danych Agencji Rozwoju Przemysłu płynie jasny wniosek - era węgla kamiennego w Polsce się kończy. Nie bez znaczenia mają tu malejące zasoby surowca w kopalniach. Poziom zapasów jest najniższy od 15 lat. W sierpniu został pobity rekord i wyniósł nieco ponad jedną tonę. Dla porównania, dwa lata wcześniej było to niemal 8 ton. Spada również wolumen sprzedaży. W tym roku średnio miesięcznie sprzedano w Polsce ok. 4,4 mln ton. Pięć lat temu było to 5,5 tony, a w 2007 roku - 7,4 tony. Wreszcie, po trzecie - spada wydobycie. Dla zakresu podawanego przez ARP - od 2007 roku - nigdy wcześniej nie produkowano węgla tak mało. Średnia miesięczna dla tego roku wynosi  niecałe 4,4 mln ton, piętnaście lat temu było to 7,5 tony. 

Przy słabych danych ARP informacje o zarobkach prezentują się odmiennie. Jak wynika z danych GUS z lipca, średnie wynagrodzenia w tym roku w sektorze górniczym wyniosły niemal 15 tys. zł brutto - to najwięcej ze wszystkich branż. Górnicy dostali również w lutym "czternastkę", a z okazji Barbórki otrzymują coroczną premię. Polska Grupa Górnicza wypłaciła także swoim pracownikom w tym roku trzykrotnie rekompensaty inflacyjne; najwięcej - 6,4 tys. zł przyznano pracownikom podziemnym.

Czarny tydzień w polskim górnictwie

Z danych Wyższego Urzędu Górniczego dotyczących śmiertelności wypadków w górnictwie wynika, że w tym roku życie podczas pracy straciło najwięcej górników od wielu lat - było to 30 osób; dane obejmują okres od 2008 roku. W roku 2021 zginęło 13 pracowników kopalni, rok wcześniej - 16, a poprzednio 23. Na tegoroczne, niechlubne statystyki w dużej mierze wpływ miały dwa wypadki w odstępie kilku dni.

Wskutek katastrofy 20 kwietnia w KWK stwierdzono śmierć 9 górników. Kolejnych siedmiu nadal nie odnaleziono - jak się okazuje, panujące tam warunki nadal nie pozwalają na podjęcie akcji przez ratowników.

- Sytuacja w otamowanym rejonie jest monitorowana - analizowane są rozmaite dane z czterech punktów pomiarowych, m.in. stężenie gazów i inne wskaźniki. Część tych danych pokazuje że pożar wygasł, inne - że w minimalnym stopniu coś jeszcze w tym rejonie się dzieje. Trzeba też spodziewać się, że temperatura jest tam wciąż wysoka - powiedział w listopadzie PAP wiceprezes WUG Krzysztof Król, przewodniczący komisji, która wyjaśnia przyczyny katastrofy.

Dane WUG nie uwzględniają zaginionych osób, co oznacza, że tragiczny bilans wzrośnie po zakończeniu działań. Z kolei w drugim z kwietniowych wypadków, który miał miejsce w KWK "Borynia-Zofiówka" zginęło 10 osób.

Ostatnim rokiem, gdy zginęło wielu pracowników kopalni, jak wynika z dostępnych na stronie WUG danych, był rok 2009, gdy 20 górników kopalni "Wujek" zginęło w katastrofie pod ziemią.

Powrót do piwnych karczm i orkiestrowych pobudek

Pandemiczna przerwa ubiegłych dwóch lat uniemożliwiła tradycyjne spotkania górnicze z okazji Dnia Górnika. W tym roku w wielu miejscach powrócono do tego zwyczaju. Tak dzieje się np. w przypadku kopalń grupy Tauron.  

- Powracamy do tradycji i organizujemy jedną główną uroczystość połączoną z przyznaniem odznaczeń państwowych oraz insygniów górniczych zasłużonym członkom naszej społeczności. Staramy się też być symbolicznie obecni na terenie gmin i miejscowości w granicach których prowadzimy naszą działalność (...). Wszystkie nasze kopalnie mają swoje górnicze orkiestry, które zagrają w miastach tzw. pobudki, aby mieszkańcy razem z nami mieli okazję poczuć ducha Barbórki. Oddolnie przez pracowników i organizacje społeczne organizowane są tradycyjne karczmy górnicze, czyli duże spotkania biesiadne połączone z częścią rozrywkową i bankietową." - mówi Interii Biznes Marcin Maślak, rzecznik spółki. 

Zwrócił uwagę, że w latach 80. czy 90., czyli "górniczej prosperity" karczmy były organizowane przez kopalnie. Teraz odchodzi się tam od tego zwyczaju na rzecz bardziej oficjalnych uroczystości. 

Obchody Dnia Górnika organizowane są również w Lubelskim Węglu "Bogdanka", która w tym roku obchodzi swój jubileusz 40-lecia. Uroczystości rozpoczęły się już w piątek 2 grudnia, właśnie ze względu na brak organizacji "barbórek" w okresie pandemii.

- Barbórka (...) rozpoczyna się mszą świętą, następnie w cechowni Bogdanki następuje wprowadzenie sztandaru, hymny, przywitanie gości i załogi kopalni, po przywitaniu gości i odczytaniu listów gratulacyjnych nastąpi wręczenie medali za długoletnią służbę, stopni górniczych, kordzików górniczych oraz honorowych kryk. Na zakończenie goście jedzą wspólny posiłek na stołówce górniczej. Następnego dnia rano, orkiestra górnicza, rano budzi mieszkańców miasta - wyjaśnił Interii Biznes rzecznik "Bogdanki" Marcin Kujawiak.

Wyjątkowo, ze względu na tegoroczne tragedie, dużej karczmy nie będzie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. - Obchody barbórkowe zostały ograniczone do minimum. W zakładach spółki odbywają się jedynie skromne akademie. Ponadto 4 grudnia w kościele w Pawłowicach odbędzie się barbórkowa msza święta - powiedział Interii Tomasz Siemieniec, rzecznik JSW. To właśnie tam  Dzień Górnika będzie spędzał prezydent Andrzej Duda. 

Paulina Błaziak

Zobacz również:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: górnicy | górnictwo | węgiel | barbórka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »