Gospodarka słabnie
Są w gospodarce jasne miejsca, procesy dodatnie, jednak musi niepokoić ich słabnięcie i nasilanie się zjawisk, które radości nie wzbudzają - ocenia minister Jerzy Kropiwnicki, szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych.
W dwóch pierwszych miesiącach tego roku produkcja przemysłowa wzrosła o 5,2 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Jednak od listopada obserwuje się jej systematyczny spadek. Największą dynamikę produkcji sprzedanej notowano w wytwarzaniu głównie dóbr zaopatrzeniowych i konsumpcyjnych. Ale musi niepokoić stosunkowo niewielki, choć nadal pozytywny, wzrost wydatków na dobra inwestycyjnych, który wyniósł zaledwie 2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - powiedział, podczas konferencji prasowej minister Jerzy Kropiwnicki. Jego zadniem z satysfakcją można odnotować spadek cen producentów w przemyśle przetwórczym, co powinno przenosić się także na ceny detaliczne.
Zjawisko to jest jednak spowodowane zbytem nadmiernych zapasów. Poza tym zdecydowanie poprawiła się na początku tego roku sytuacja w budownictwie mieszkaniowym. Spadła jednak produkcja budowlano-montażowa.
Pozytywną cecha gospodarki jest aktualny stan obrotów płatniczych z zagranicą. Po styczniu br. deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 887 mln USD podczas, gdy w styczniu ub.r. osiągnął poziom 1,2 mld USD i 816 mln USD po grudniu. W ujęciu dwunastomiesięcznym w relacji do PKB deficyt obrotów bieżących spadł do 6 proc. z 7,6 proc. w styczniu ubr. i z 6,2 proc. w grudniu.
Szefa RCSS niepokoi bardzo wysokie bezrobocie. Stopa bezrobocia wzrosła do 15,8 proc. i nie widać żadnych przesłanek, żeby w najbliższym czasie miała się zatrzymać, nie mówiąc już o odwróceniu trendu - powiedział minister.