"GP": Pecety będą przegrywać z laptopami

W 2007 roku w Polsce liczba sprzedanych komputerów wzrośnie o pół miliona - do 3 milionów. Pod koniec roku możemy kupować więcej laptopów od PC-tów. Będzie spadać udział w rynku komputerów składnych przez małe firmy.

Ponad 2,9 mln komputerów w tym roku kupią Polacy - przewiduje Jarosław Smulski, analityk z polskiego oddziału firmy analitycznej IDC. Oznacza to, że szykuje się nam kolejny rok bardzo dynamicznych wzrostów na rynku.

Wzrosty odnotuje każdy segment rynku. Jednak prawdziwym hitem tego roku - podobnie jak w ubiegłym - będą laptopy. Część analityków jest zdania, że już w tym roku Polacy kupią więcej komputerów przenośnych niż stacjonarnych. Inni uważają, że na pewno nastąpi to w przyszłym roku.

Już ubiegły rok był rokiem laptopów. Jak wynika z danych firmy analitycznej Gartner, sprzedano ich w Polsce ponad 880 tys. sztuk, czyli o 362 tys. sztuk więcej niż przed rokiem. Dla porównania przyrost w segmencie desktopów był niższy i wyniósł poniżej 200 tys. sztuk.

Reklama

- Sprzedaż komputerów stacjonarnych byłaby wyższa, gdyby administracja, a szczególnie resort szkolnictwa wyższego przeprowadził zapowiadane przetargi na dostawę komputerów dla szkół - mówi Wojciech Kublin, dyr. handlowy NTT System. Zdaniem Jarosława Smulskiego, zamówienia publiczne będą tym czynnikiem, który w największym stopniu wpłynie na rynek sprzedaży desktopów.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dostało z funduszy unijnych 2 mld zł dotacji na informatyzację szkolnictwa. Do tej pory wykorzystało ponad 560 mln zł. Resort obecnie realizuje kilka przetargów. Największy z nich - o wartości 230 mln zł - to wyposażenie pięciu tysięcy szkolnych pracowni internetowych.

Kolejny rok laptopa

Co decyduje o tym, że coraz częściej kupujemy laptopy? Przede wszystkim spadek cen.

- Ceny laptopów zbliżyły się do cen komputerów stacjonarnych. Za ponad 3 tys. złotych można już nabyć dobrej klasy komputer przenośny - mówi Dariusz Wałoch z HP Polska.

- Ceny są już bardzo atrakcyjne i, mimo że od połowy ubiegłego roku średnia cena przestała spadać, to zmiany technologiczne utrzymują wysoką atrakcyjność produktu dla klienta - mówi Jacek Nowicki, analityk Gfk Polonia.

UNIA W 2006 roku największym producentem komputerów osobistych był Dell. Z danych firmy iSuppli wynika, że za nim uplasowały się HP i Lenovo. Piątym graczem jest Acer. Wzrost sprzedaży komputerów HP (tylko w IV kw. 11,6 mln pecetów) był jednym z ważniejszych wydarzeń 2006 roku.

Inną przyczyną rosnącej popularności laptopów jest to, że w coraz mniejszym stopniu w swoich osiągach ustępują komputerom stacjonarnym.

Wzrost sprzedaży komputerów przenośnych odbije się na kondycji małych sklepów, które zajmują się montażem PC-tów (tzw. resellerów). Szacuje się, że w Polsce może ich działać nawet pięć tysięcy. Zarabiają na sprzedaży niemarkowych komputerów stacjonarnych dla klientów indywidualnych oraz małych firm.

Jak szacuje Lech Maciejewski, ekspert IT Reseller, udział małych sklepów w sprzedaży komputerów nadal wynosi ok. 35 proc.

Problemy małych sklepów

- Część małych sklepów pada, inne muszą łączą się w sieci lub są przejmowane przez większych graczy. Ich udział w rynku sprzedaży komputerów będzie spadał, bo epoka montowania PC-tów w garażu już minęła - mówi Wojciech Kublin.

Jego słowa są zapowiedzią szerszego otwarcia się producentów markowych komputerów na rynek konsumencki. Międzynarodowe koncerny, które do tej pory koncentrowały się na odbiorcach biznesowych, zauważyły, że segment konsumencki ma duży potencjał wzrostowy. Już w ubiegłym roku HP wypuścił na rynek serię laptopów adresowanych do klientów indywidualnych. Na ten rok planuje wprowadzić do sprzedaży desktopy dedykowane dla tego rynku. Podobne działania zamierzają podjąć inni markowi producenci.

- Klienci zaczęli w Polsce zwracać uwagę na produkty markowe. Jest to nie tylko związane z zamożnością portfela, ale także ze zmniejszeniem się różnicy w cenie między komputerem markowym a składakiem - mówi Dariusz Wołoch z HP Polska.

RYNEK Instytut EITO szacuje, że w 2006 roku na PC wydano w Polsce 1,56 mld euro, o 18,7 proc. więcej niż w 2005 roku. Prognoza na lata 2007-2008 mówi, że wartość tego rynku zwiększy się odpowiednio o 4,4 proc. i 7,5 proc. Rynek urządzeń peryferyjnych wzrósł w 2006 roku o 12,8 proc. do 515 mln euro, a w kolejnych dwóch latach ma rosnąć o 6,8 proc. i 4,6 proc.

Zdaniem Lecha Maciejewskiego, szansą na przetrwanie małych producentów może być wprowadzanie na rynek przez Intel platform, które umożliwią montowanie laptopów z gotowych, zestandaryzowanych podzespołów.

- W maju zaprezentujemy nową generację platformy Centrino Duo, która zaoferuje jeszcze większą wydajność, dłuższy czas pracy na bateriach, szybszy czas ładowania programów i lepszy bezprzewodowy internet - zapowiada Radosław Walczak z polskiego oddziału Intela.

Rynek składaków będzie się nadal kurczył, jednak tempo nie będzie zawrotne. Wciąż pokutuje mentalność osób przyzwyczajonych do tego typu działalności, niska cena samej usługi montażu oraz wciąż szeroka grupa odbiorców przekonanych do tego, że komputer złożony przez zaufanego składacza jest po prostu dobry. Dodatkowo taka osoba pomoże w przypadku problemów, nierzadko za darmo i od ręki - uważa Jacek Nowicki.

Najtaniej w supermarkecie

Lech Maciejewski podkreśla, że rynek czeka dalsza ekspansja supermarketów. Już teraz sprzedają one ok. 20 proc. komputerów i współpracują z markowymi producentami. Cześć polskich producentów wręcz wyspecjalizowała się w dostarczaniu najtańszych na rynku modeli komputerów do sklepów wielkopowierzchniowych.

- Dla supermarketów laptop to idealny produkt. Można go opakować w karton i postawić na półce. Klient może go wrzucić do koszyka, rozpakować w domu i od razu używać - mówi ekspert IT Reseller.

Czynnikiem, który może spowodować wzrost sprzedaży komputerów jest pojawienie się na rynku nowego systemu operacyjnego firmy Microsoft - Visty. Jego wymagania sprzętowe powodują, że większość osób i firm, które będą chciały się na niego przesiąść, zostanie zmuszona do wymiany sprzętu. Jednak producenci komputerów oceniają, że może to nastąpić dopiero w II połowie roku.

Klienci raczej nie powinni się spodziewać drastycznego spadku cen. Koszt zakupu komputera pozostanie na stabilnym poziomie. Średnio będzie to 2-5 tys. zł w przypadku PC-ta (bez monitora) i 3-7 tys. zł w przypadku laptopa. Obniżki będą związane z coraz szybszym rozwojem technologicznym sprzętu komputerowego. To, co teraz jest drogą nowością, za kilka miesięcy może kosztować nawet o połowę mniej.

Mariusz Gawrychowski

TRZY PYTANIA DO... JACKA MURAWSKIEGO,
dyrektora generalnego Della w Polsce Dell jest największym producentem komputerów na świecie. W Polsce jednak wasza pozycja nie jest mocna. Co zmieni planowane na jesień otwarcie fabryki pod Łodzią? - Jeśli wprowadzimy produkcję do Polski, to będziemy w stanie zaadresować naszą ofertę do większej liczby klientów, dzięki np. skróceniu czasu dostawy. Czy Dell nie jest w Polsce zainteresowany rynkiem konsumenckim? - To byłoby bardzo aroganckie z naszej strony, gdybym na to pytanie odpowiedział twierdząco. Na całym świecie Dell z sukcesami sprzedaje komputery dla odbiorców indywidualnych. Jednak w Polsce jesteśmy skupieni na współpracy z klientami biznesowymi. Jak mocni chcecie być w Polsce? - Coś w tym jest, że w państwach, w których Dell ma swoją fabrykę, ma także duży udział w rynku. Na przykład w Irlandii co drugi sprzedawany komputer jest nasz. To jednak nie stało się przez jedną noc. Fabryka Dell w Irlandii istnieje od 15 lat. Notował Mariusz Gawrychowski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Dell | komputer | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »