Grecja płacze, ale spłaca dług
Rząd w Atenach z dużym wysiłkiem wpłacił wczoraj do kasy MFW 200 mln euro. W ciągu tygodnia musi mu oddać kolejne 750 mln euro. Szef Komisji Europejskiej i premier Grecji rozmawiali telefonicznie o negocjacjach w sprawie kolejnej pożyczki dla Aten. Porozumienia w tej sprawie wciąż nie ma, a obie strony zarzucają sobie nawzajem utrudnianie osiągnięcia kompromisu.
Jean-Claude Juncker i Aleksis Tsipras omawiali m.in. konieczność przeprowadzenia reform systemu emerytalnego w Grecji i zmian na rynku pracy, które umożliwiłyby poprawę konkurencyjności greckiej gospodarki i wzrost zatrudnienia. Bruksela cały czas czeka na pełną listę działań, jakie zamierzają podjąć władze w Atenach, co jest warunkiem otrzymania kolejnej transzy pożyczki. Negocjacje w tej sprawie trwają już ponad trzy miesiące.
Odpowiedzialnością za brak kompromisu grecki rząd obarczył międzynarodowych kredytodawców. Według Aten, brak zgody między Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym utrudnia pomyślne zakończenie rozmów. Odpowiadając na te zarzuty dwie instytucje razem z Europejskim Bankiem Centralnym oświadczyły w środę, że przyświeca im wspólny cel w negocjacjach i razem pracują na rzecz "konkretnego postępu" 11 maja. Wtedy możliwość osiągnięcia porozumienia omawiać będą ministrowie finansów państw strefy euro.