GUS podał dane na temat bezrobocia

Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 12,3 proc. wobec 12,9 proc. w marcu - poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu kwietnia wyniosła 1 mln 973,8 tys. osób i była niższa niż przed miesiącem o 102,9 tys. osób, czyli o 5 proc. W stosunku do liczby bezrobotnych zarejestrowanych przed rokiem liczba ta była wyższa o 253,9 tys. osób.

Najwyższe bezrobocie utrzymywało się nadal w województwach: warmińsko-mazurskim (20 proc.), zachodnio-pomorskim (16,8 proc.), kujawsko-pomorskim i lubuskim (po 16 proc.) oraz podkarpackim (15,4 proc.). Najniższe było w województwach: mazowieckim i wielkopolskim (po 9,5 proc.), śląskim (9,9 proc.) oraz małopolskim (10,3 proc.).

Reklama

Z danych GUS na koniec kwietnia 2010 r. wynika, że do urzędów pracy w ciągu miesiąca zgłosiło się 203,1 tys. osób poszukujących zatrudnienia, czyli o 39,6 tys. mniej niż w marcu 2010 r. i o 14,4 tys. mniej niż przed rokiem.

GUS podał, że na koniec kwietnia 325 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 40,8 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 24,6 tys. osób. Przed rokiem były to odpowiednio 497 zakłady oraz 27,6 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 4,0 tys. osób.

W kwietniu 2010 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 108,7 tys. ofert pracy (przed miesiącem 117,9 tys., przed rokiem 93,7 tys.).

GUS poinformował ponadto, że stopa bezrobocia liczona wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w pierwszym kwartale 2010 roku 10,6 proc. wobec 8,5 proc. w czwartym kwartale 2009 roku. Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w pierwszym kwartale 55,2 proc. wobec 55,1 proc. kwartał wcześniej, natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 49,4 proc. wobec 50,4 proc.

Wydajność pracy w przemyśle w okresie styczeń-kwiecień była o 12,6 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2009 roku przy mniejszym o 2,8 proc. zatrudnieniu i wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto o 4,4 proc.

Jankowiak: Dane GUS wskazują na stabilizację rynku pracy

Środowe dane GUS dotyczące bezrobocia wskazują, że mamy do czynienia ze stabilizacją na rynku pracy - powiedział PAP główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak. Ocenił, że wzrost gospodarczy w II kwartale może spaść poniżej 3 proc.

GUS poinformował w środę, że stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 12,3 proc. wobec 12,9 proc. w marcu. Sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 1,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku, po wzroście o 8,7 proc. rok do roku w marcu, a miesiąc do miesiąca spadła o 5,6 proc.

- Dane GUS dotyczące bezrobocia, po uwzględnieniu czynników sezonowych, wskazują, iż mamy do czynienia ze stabilizacją na rynku pracy. Stopa bezrobocia, z małymi wahaniami dotyczącymi sezonowości, będzie utrzymywała się do końca roku w granicach 12-13 proc. - ocenił Jankowiak.

Odnosząc się do informacji GUS w sprawie sprzedaży detalicznej, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu powiedział, że są one gorsze od oczekiwań rynku, choć niezaskakujące.

- W tym przypadku oprócz efektów statystycznych - wynikających z liczby dni pracy - występują również efekty nadzwyczajne. Chodzi m.in. o kwietniową żałobę Polaków po katastrofie w Smoleńsku. To spowodowało, że popyt był zdecydowanie niższy. Nie sądzę, żeby to były czynniki o charakterze trwałym. Natomiast z całą pewnością odcisną się one na kwartalnych wzrostach wskaźników sprzedaży i produkcji detalicznej - podkreślił.

Dodał, że jest bardzo ostrożny w szacowaniu możliwości tempa wzrostu gospodarczego między pierwszym, a drugim kwartałem tego roku. - W drugim kwartale może być ono niższe o kilka dziesiątych punktów procentowych niż w pierwszym kwartale, czyli spaść ponownie poniżej 3 proc - powiedział.

Jabłoński: W kolejnych miesiącach należy oczekiwać spadku bezrobocia

Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha uważa, że w kolejnych miesiącach należy oczekiwać dalszego umiarkowanego spadku poziomu bezrobocia. Ocenił, że środowe dane GUS oraz powódź nie wpłyną na zmianę prognozy PKB w tym roku na poziomie 2,7 - 3,5 proc.

- Spadek poziomu stopy bezrobocia w kwietniu jest zgodny z oczekiwaniami Centrum im. Adama Smitha. Po srogiej zimie należy oczekiwać ożywienia gospodarczego, związanego również z sezonowością prac, a także spodziewać się dalszego umiarkowanego spadku bezrobocia - powiedział w środę PAP Jabłoński.

- Branże m.in. budowlana i rolna - czyli sektory, dla których istotna jest sezonowość, możliwość wykonywania pracy na zewnątrz - korzystają w znacznej części z pracowników nierejestrowanych. Zatem prawdziwy wskaźnik bezrobocia jest z pewnością jeszcze niższy od tego publikowanego - dodał.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha zwrócił uwagę, że kwietniowy spadek sprzedaży detalicznej wynika m.in. z tego, iż ubiegły miesiąc był krótszy od marca.

- Dodatkowo w kwietniu mieliśmy dwa nadzwyczajne zdarzenia. Pierwszym były Święta Wielkanocne na początku kwietnia. Zwiększona konsumpcja w czasie świąt została poprzedzona zwiększonymi zakupami przed świętami, a to były ostatnie dni marca. Drugie wydarzenie to żałoba narodowa po tragedii pod Smoleńskiem. Aktywność zawodowa i konsumpcyjna znacznej części obywateli została wyciszona w tygodniu po tragedii. To również przełożyło się na spadek sprzedaży detalicznej - wyjaśnił.

W ocenie Jabłońskiego, środowe dane GUS dotyczące m.in. bezrobocia i sprzedaży detalicznej, a także powódź, nie powinny wpłynąć istotnie na zmianę prognoz PKB w całym 2010 roku na poziomie 2,7 - 3,5 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopa bezrobocia | Centrum im. Adama Smitha | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »