GUS podał dane o bezrobociu

Bezrobocie na koniec listopada tego roku wzrosło do 11,4 proc. z 11,1 proc. w październiku - poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w końcu listopada 1 mln 811,1 tys. osób i była wyższa niż przed miesiącem o 66,8 tys., czyli o 3,8 proc. W stosunku do liczby bezrobotnych zarejestrowanych przed rokiem liczba ta była wyższa o 412,7 tys. osób.

Najwyższe bezrobocie utrzymywało się nadal w województwach: warmińsko-mazurskim (19,4 proc.), zachodniopomorskim (15,7 proc.), lubuskim (15,2 proc.), kujawsko-pomorskim i podkarpackim (po 15,1 proc.). Najniższe było w województwach: wielkopolskim (8,7 proc.), mazowieckim (8,8 proc.), śląskim (8,9 proc.) oraz małopolskim (9,4 proc.).

Reklama

Z danych GUS na koniec listopada 2009 r. wynika, że do urzędów pracy w ciągu miesiąca zgłosiło się 273,9 tys. osób poszukujących zatrudnienia, czyli o 19,2 tys. mniej niż w październiku 2009 r. i o 41,1 tys. więcej niż przed rokiem.

GUS podał, że na koniec listopada 460 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 35,7 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 14,8 tys. osób. Przed rokiem były to odpowiednio 333 zakłady oraz 29,5 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 2 tys. osób.

W listopadzie 2009 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 54,8 tys. ofert pracy. Miesiąc wcześniej było ich 75,7 tys., a przed rokiem 60,5 tys.

- Obserwujemy spadek przeciętnego zatrudnienia; tempo tego spadku jest wolniejsze- ocenił na środowej konferencji prasowej prezes GUS Józef Oleński. Podkreślił, że interpretując listopadowe dane GUS dotyczące bezrobocia należy uwzględniać takie czynniki jak sezonowość zatrudnienia oraz sytuację ekonomiczną kraju.

Według prezesa Urzędu, Polska nie wypada najgorzej pod względem bezrobocia na tle Europy. - Zharmonizowana stopa bezrobocia według metodologii Eurostatu kształtuje się na poziomie 8,4 proc. Rok wcześniej było to 6,7 proc. - podkreślił. Oleński wyjaśnił, że największe bezrobocie występuje m.in. na Łotwie, co jest efektem trudnej sytuacji sektora publicznego, oraz w Hiszpanii, gdzie występuje "bardzo silna sezonowość zatrudnienia związana z turystyką, a także rolnictwem.

Sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,3 proc. rok do roku

Sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 6,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 roku, po wzroście o 2,1 proc. w październiku br., a miesiąc do miesiąca spadła o 6,1 proc. - podał w środę GUS.

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w listopadzie 2009 r. o 3,9 proc. licząc rok do roku, po wzroście o 0,7 proc. w ujęciu rocznym w październiku.

Poniżej dane o dynamice sprzedaży detalicznej w listopadzie i październiku 2009 roku:

                        XI 2009                X 2009              
                    XI 2008  X 2009       X 2008   IX 2009   
ogółem                6,3     -6,1          2,1      3,9      
pojazdy               8,2      6,4         -3,0      9,2      
mechaniczne                                         
paliwa                1,6     -9,2         -3,5      2,1      
żywność, napoje,     11,8     -5,1          9,2      5,1       
wyroby tytoniowe          
pozostała sprzedaż   11,6     -9,6          16,2      8,1      
w niewyspecjalizowanych sklepach leki, kosmetyki 18,6 -2,2 17,0 6,5 odzież, obuwie 1,5 -27,8 25,1 32,3 meble, AGD, RTV -6,7 3,0 -9,2 1,7 prasa, książki 4,0 -4,4 4,8 -1,8 pozostałe 6,2 -8,2 -9,4 -5,9

Nowe zamówienia w przemyśle w Polsce spadły w listopadzie 2009 roku w ujęciu rok do roku o 12,5 proc., po spadku o 20,3 proc. w październiku 2009 roku - podał w środę GUS.

W ujęciu miesięcznym zamówienia wzrosły o 2,8 proc. w porównaniu ze spadkiem o 5,7 proc. w październiku 2009 roku.

Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi. Służy on do oceny przyszłej produkcji.

Obroty w handlu detalicznym w listopadzie 2009 r. wzrosły o 5,3 proc. rok do roku po wzroście w październiku o 3,3 rok do roku - podał w środę GUS.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

Wzrost bezrobocia o 0,3 proc. w listopadzie w stosunku do października jest zgodny z szacunkami resortu pracy i nie wskazuje, by na rynku pracy działo się coś szczególnie niepokojącego - powiedziała w środę PAP wiceminister pracy Czesława Ostrowska.

Według danych GUS, bezrobocie na koniec listopada wzrosło do 11,4 proc. z 11,1 proc. w październiku.

- Wzrost bezrobocia jest systematyczny, ale nie gwałtowny. Wynika przede wszystkim z zakończeniem prac sezonowych, głównie w budownictwie - powiedziała Ostrowska.

Wiceminister zauważyła, że "na koniec roku bezrobocie rośnie zawsze i jest to trend występujący nie tylko w Polsce". Jej zdaniem, to, co będzie się dziać na rynku pracy w najbliższym czasie, zależy od tego, jaka będzie zima.

- Jeżeli pogoda nie będzie zbyt mroźna, to część bezrobotnych wróci np. na budowy. Gdy zima okaże się ostrzejsza, bezrobocie prawdopodobnie wzrośnie, ale i tak nie będzie to wzrost znaczący - powiedziała.

- Moim zdaniem, na koniec grudnia bezrobocie nie przekroczy 12 proc., a może być nawet mniejsze - prognozuje wiceminister.

* * *

BEZROBOCIE ROŚNIE, ALE DRAMATU NIE BĘDZIE

Wzrost bezrobocia o 0,3 pkt proc. pokazuje, że nasz rynek pracy jest w stosunkowo dobrej kondycji. Większy przyrost bezrobocia rejestrowanego - w poprzednim miesiącu był to 0,2 pkt proc, wcześniej 0,1 pkt proc. - wynika z czynników sezonowych.

Polscy pracodawcy, nauczeni kryzysem z początku dekady i okresem niedoboru odpowiednich pracowników z lat 2006-2007 wiedzą, że rekrutacja i wyszkolenie kadry jest procesem czasochłonnym i kosztownym. Dlatego trudniejszy okres lepiej przeczekać niż zwalniać pracowników, a następnie szukać ich na rynku, który jest kształtowany m.in. przez system oświaty nieprzystosowany do potrzeb pracodawców. Przypomnijmy, że na koniec III kwartału br według danych GUS liczba osób pracujących wyniosła 16 mln 026 tys., co jest najlepszym wynikiem w historii. Oznacza to, że - pomimo wzrostu bezrobocia - polskie przedsiębiorstwa nadal potrzebują rąk do pracy, choć szukając oszczędności chcą zatrudniać taniej. Potwierdzają to grudniowe badania Konfederacji Pracodawców Polskich. Wynika z nich, że ponad 80 proc. przedsiębiorstw w pierwszym półroczu przyszłego roku nie zamierza zwalniać pracowników, a 17 proc. planuje zwiększyć zatrudnienie. Jednocześnie większość firm planujących zatrudnienie ma swoją siedzibę w mniejszych ośrodkach, gdzie koszty pracy są niższe niż w metropoliach.

Warto tez przypomnieć, że choć sprzedaż detaliczna spadła w listopadzie o 6,1 proc. w ujęciu miesięcznym, ale licząc rok do roku wzrosła o 6,3 proc. Spadek w listopadzie wynika z niepewnej sytuacji w gospodarce oraz tego, że konsumenci odkładali zakupy na okres przedświąteczny w oczekiwaniu na promocje. Ważne, że sprzedaż detaliczna w stosunku rocznym wyraźnie wzrosła. Trzeba mieć jednak na uwadze zjawisko tzw. niskiej bazy. Dopiero dane za kolejne miesiące pokażą, na ile sytuacja w handlu (która jest ważnym barometrem sytuacji gospodarczej) się poprawia. Dobre dane roczne dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej są o tyle ważne, że nasz wzrost PKB w dużej mierze opiera się na konsumpcji.

Konfederacja Pracodawców Polskich

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: deta | podania | bezrobocie | danie | GUS | wiceminister | Dana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »