GUS: Sprzedaż detaliczna w grudniu wzrosła o 5,8 proc. rok do roku

Sprzedaż detaliczna w grudniu 2013 roku wzrosła o 5,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 17,3 proc. - poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny.

Sprzedaż detaliczna w grudniu 2013 roku wzrosła o 5,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 17,3 proc. - poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny.

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła o 5,9 proc. rok do roku.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w grudniu rok do roku wzrosła o 6,8 proc., a miesiąc do miesiąca wzrosła o 18,9 proc.

W stosunku do grudnia 2012 r. spadła tylko sprzedaż paliw - o 5 proc. Największe wzrosty sprzedaży wobec grudnia 2012 r. GUS zanotował w kategorii pojazdy - o 28,8 proc., meble, AGD, RTV - o 10,6 proc. oraz odzież i obuwie - o 8,5 proc..

Największy wzrost miesiąc do miesiąca zanotowano natomiast w kategorii: prasa, książki - o 41,1 proc., meble, AGD, RTV - 37,1 proc., odzież i obuwie - o 25,8 proc. oraz żywność, napoje, wyroby tytoniowe - o 25,1 proc.

Reklama

GUS poinformował ponadto, że sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw handlowych w grudniu wzrosła o 10,3 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 3,4 proc.

Z danych GUS wynika, że sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw hurtowych w grudniu wzrosła o 7,2 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 3,8 proc.

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

- - - - -

Komentarz ekspertów

"Po rozczarowujących danych dotyczących produkcji przemysłowej również wyniki sprzedaży detalicznej okazały się gorsze od prognoz. Wzrost sprzedaży o 5,8 proc. rdr jest wprawdzie najlepszym odczytem na przestrzeni całego 2013 r., ale spora w tym zasługa bardzo niskiej bazy odniesienia z grudnia 2012 r., kiedy to gospodarstwa domowe tak silnie zredukowały wydatki, że zanotowany został pierwszy od kwietna 2010 r. spadek sprzedaży o 2,5 proc. rdr.

Dynamika grudniowej sprzedaży naznaczona była - jak pokazują dane szczegółowe - efektami jednorazowymi w przypadku samochodów, i w styczniu także dadzą one o sobie znać. Chodzi o możliwość odliczenia od 1 stycznia br. podatku VAT od zakupu samochodu przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. Fakt ten powstrzymywał przed zakupami pojazdów w grudniu, w styczniu natomiast może je silnie «podbić».

W kolejnych miesiącach postępująca poprawa na rynku pracy w sposób naturalny przekładać się powinna na zwiększanie wydatków także w innych kategoriach, a zatem tempo wzrostu sprzedaży detalicznej powinno coraz wyraźniej przyspieszać.

Opublikowane dziś dane raczej neutralnie zostaną przyjęte przez RPP. Rada zapewne uwzględni jednorazowe czynniki stojące za odczytem grudniowej sprzedaży i czekać będzie na dane z kolejnych miesięcy. Spodziewamy się, że w marcowym komunikacie Rada nakreśli scenariusz swojego dalszego działania, a pierwszych podwyżek stóp spodziewamy się nadal pod koniec tego roku".

Monika Kurtek, Bank Pocztowy

- - - - -

"Dynamika sprzedaży detalicznej przyspieszyła w grudniu o 5,8 proc. rdr po wzroście o 3,8 proc. rdr w listopadzie, co było wynikiem nieco gorszym od oczekiwań. W ujęciu realnym sprzedaż wzrosła o 5,9 proc. rdr wobec 4,8 proc. rdr w listopadzie. Wzrosty sprzedaży miały szeroki zakres i jedynie sprzedaż paliw miała ujemną roczną dynamikę. Podobnie jak w poprzednich miesiącach wysoką dynamikę wzrostu zanotowała sprzedaż samochodów (28,8 proc. rdr), co wiąże się prawdopodobnie z prywatnym eksportem do Niemiec. Ten czynnik prawdopodobnie zneutralizował możliwe przesuwanie zakupów aut przez krajowych konsumentów, w związku z możliwym wykorzystaniem opcji zakupu aut z kratką w pierwszych miesiącach tego roku. Wyhamowała natomiast sprzedaż żywności, a także odzieży i obuwia. Nieco mniejszy niż się spodziewaliśmy był też wpływ wygaśnięcia możliwości zwrotu podatku VAT za materiały budowlane, w związku z tym odbicie sprzedaży w kategorii «pozostałe» było tylko umiarkowane.

Dane wpisują się w obraz stopniowej odbudowy popytu konsumpcyjnego, czemu sprzyja niska inflacja oraz stabilizacja na rynku pracy. Kolejne miesiące powinny przynieść utrzymanie wzrostowej tendencji sprzedaży detalicznej, w wyniku czego popyt krajowy powinien stawać się coraz bardziej wyraźnym filarem wzrostu gospodarczego.

Opublikowane dziś dane potwierdzają stopniową odbudowę konsumpcji. Nie zmieniają oczekiwań zarówno w zakresie wzrostu gospodarczego, jak i polityki pieniężnej na ten rok".

Bank Millennium

- - - - - -

"W grudniu odnotowaliśmy silny wzrost dynamiki sprzedaży pojazdów - do 28,8 proc. rok do roku z 15,1 proc. rok do roku w listopadzie, po części ze względu na niską bazę odniesienia z grudnia 2012 r. Drugą kluczową kategorią, która przyczyniła się do wzrostu dynamiki sprzedaży detalicznej były «meble, RTV i AGD», gdzie zanotowano wzrost o 10,6 proc. rok do roku wobec 2,0 proc. rok do roku w listopadzie.

Z kolei grudniowy sezonowy wzrost sprzedaży żywności (25,1 proc. miesiąc do miesiąca) okazał się niższy niż przed rokiem (27,6 proc. miesiąc do miesiąca), co przełożyło się na spadek dynamiki żywności w ujęciu rocznym (3,0 proc. rok do roku wobec 5,2 proc. rok do roku w listopadzie).

W średnim terminie stopniowa poprawa sytuacji na rynku pracy będzie miała pozytywny wpływ na poziom wydatków konsumenckich. Zaznaczmy, że w grudniu sezonowy wzrost stopy bezrobocia (o 0,2 pp. do 13,4 proc.) był wyraźnie niższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (o 0,5 pp.) i zarazem najniższy od 2007 r., za co częściowo odpowiadają oczywiście wyjątkowo dobre warunki pogodowe sprzyjające m.in. branży budowlanej, lecz odzwierciedla to również coraz lepszą sytuację fundamentalną.

Istotnym czynnikiem poprawiającym nastroje konsumentów są niskie stopy procentowe NBP, które zmniejszają koszty obsługi zadłużenia gospodarstw domowych w złotych, a także zachęcają do finansowania wydatków kredytem konsumpcyjnym.

Dzisiejsze dane nie mają większego wpływu na nastawienie Rady Polityki Pieniężnej, która zapowiada utrzymanie stóp procentowych bez zmian przynajmniej do końca pierwszej połowy 2014 roku. Sądzimy, że stabilizacja stóp może potrwać do końca br.".

Piotr Piękoś, analityk Banku Pekao

PAP
Dowiedz się więcej na temat: GUS | sprzedaż detaliczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »