Rosyjscy hakerzy chwalą się atakiem na Polskę. Mieli uderzyć w banki

Rosyjscy hakerzy z grupy NoName057(16) pochwalili się cyberatakiem na polskie instytucje finansowe. Atakami DDoS miały zostać dotknięte m.in. banki oraz Giełda Papierów Wartościowych. Jak wskazali cyberprzestępcy, jest to odpowiedź na "rusofobię" polskiego rządu. Jednak jak udało się ustalić Interii Biznes, przedstawiciele giełdy nie potwierdzili, aby taki atak miał miejsce. Podobnie jak bank Credit Agricole.

Jak zauważyła "Rzeczpospolita", powiązani z Kremlem hakerzy pochwalili się za pośrednictwem konta na Telegramie, że przeprowadzili ataki DDoS (z ang. denial of service, polegające na przeciążeniu strony) na witrynach należących do GPW oraz kilku banków działających w Polsce.  

"Nasze wyrzutnie rakiet DDoS są dziś wycelowane w polskie cele" - napisali przedstawiciele grupy NoName057(16). Wśród wymienionych celów wskazano m.in. Pekao, Raiffeisen Bank, Plus Bank, Credit Agricole, BNP Paribas, Santander Bank Polska i kilka innych. Ataki miały także dotknąć państwowe serwisy, takie jak Profil Zaufany oraz usługę Envelo Poczty Polskiej.

Reklama

Jak dodaje "Rzeczpospolita", działania hakerów zdążyła potwierdzić izraelska firma Check Point, zajmująca się cyberbezpieczeństwem. W opinii jej eksperta rosyjskie ataki przybrały na sile w ostatnim czasie w krajach, które czynnie wspierają Ukrainę w walce z agresorem, w tym m.in. w Danii czy w Estonii. Jednocześnie wspomniana grupa ma być także odpowiedzialna za przeciążenie serwerów stron GPW już w kwietniu, a sierpniu miała zaatakować sieć firm teleinformatycznych.

Hakerzy tłumacząc swoje ataki wskazali, że to jest odpowiedź na nienawiść Polski do Rosji i "rusofobiczne nastroje polskich władz". W ten sposób cyberprzestępcy chcą "pomóc uczciwym Polakom, którzy sprzeciwiają się (tej - red.) rusofobii".

GPW nie potwierdza ataków na ich serwisy

Jak udało się ustalić Interii Biznes, biuro prasowe GPW nie potwierdziło ataków hakerskich na ich serwisy. Przedstawiciele giełdy przekazali, że "odnotowano problemy techniczne, które skutkowały czasową niedostępnością serwisów giełdowych, ale nie miały wpływu na prawidłowe funkcjonowanie i bezpieczeństwo systemu transakcyjnego giełdy". Po godz. 13:30 takie "problemy techniczne" nie były już zauważalne.

Potencjalnego ataku także nie potwierdził rzecznik prasowy Credit Agricole. Jak przekazał Interii Biznes Przemysław Przybylski, "w ostatnich dniach bank nie odnotował żadnych działań o podobnym charakterze".

Doniesień medialnych nie potwierdził również rzecznik prasowy banku Pekao Paweł Jurek. W nadesłanym komentarzu do Interii Biznes wskazał, że "systemy bankowe funkcjonują prawidłowo, a dane i pieniądze naszych klientów są bezpieczne". 

Odpowiednie zapytanie skierowaliśmy także do banków: Standander Polska, BNP Paribas oraz Raiffeisen Bank. Z prośbą o komentarz wystąpiliśmy także do Ministerstwa Cyfryzacji. Kiedy otrzymamy odpowiedzi, dołączymy je do artykułu. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyberbezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »