Handel: PIH wysyła ważny sygnał dla Polaków

​Wycofanie produktów rosyjskich czy białoruskich nie odbije się negatywnie na polskich handlowcach - ocenił wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński w odpowiedzi na pytania PAP. Jego zdaniem produkty te nie stanowią istotnej części oferty sklepów.

Coraz więcej hurtowni i sieci handlowych ogłasza wycofanie ze swojej oferty produktów wyprodukowanych w Rosji i Białorusi. Decyzję taką podjęła m.in. grupa Eurocash będąca największą polską firmą zajmującą się hurtową dystrybucją żywności i innych produktów szybkozbywalnych.

Należą do niej również detaliczne sieci franczyzowe, takie jak: ABC, Groszek, Lewiatan, Euro Sklep, Gama, Duży Ben i Delikatesy Centrum. O wycofaniu produktów rosyjskich i białoruskich informowały także Biedronka, Castorama, Hebe, Netto, Polomarket, Intermarche, Rossmann czy Żabka.

Reklama

Zdaniem wiceprezesa Polskiej Izby Handlu Macieja Ptaszyńskiego "nie wydaje się, aby wycofanie produktów rosyjskich czy białoruskich miało negatywnie odbić się na polskich handlowcach".

"Nie są to szczególnie liczne produkty - Rosja i Białoruś nie są także głównym kierunkiem importu produktów FMCG (tzw. produkty pierwszej potrzeby jak żywność czy środki higieniczne - PAP) do naszego kraju.

Należy także oczekiwać, iż wycofywane produkty pochodzenia rosyjskiego czy białoruskiego zostaną raczej szybko zastąpione przez polskie lub unijne odpowiedniki" - uzasadnił Maciej Ptaszyński.

Wiceprezes PIH zwrócił uwagę, że decyzja o wycofaniu danego produktu lub grupy produktów jest indywidualną decyzją sieci czy przedsiębiorcy. "Natomiast rosnąca liczba sieci, które wycofują rosyjskie produkty z półek - jest ich już kilkanaście - pokazuje skalę poparcia dla tej oddolnej inicjatywy, wspierającej formalne sankcje społeczności międzynarodowej nałożone na Federację Rosyjską w wyniku jej inwazji na Ukrainę.

Warto też podkreślić oddolną inicjatywę konsumentów, świetnie widoczną w mediach społecznościowych, w zakresie kampanii zachęcającej do niekupowania rosyjskich produktów i identyfikowania ich po prefiksie przy kodzie paskowym" - podkreślił.

24 lutego Rosja rozpoczęła wspieraną przez Białoruś inwazję na Ukrainę; wcześniej Federacja Rosyjska uznała niepodległość dwóch separatystycznych "republik" znajdujących się na wschodzie Ukrainy. W związku z napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne.

Przypomnijmy, że produkty z Rosji i Białorusi są oznaczone m.in. kodami EAN zaczynającymi się od cyfr 460-469 oraz 481

EUR/PLN

4,3228 -0,0100 -0,23% akt.: 18.11.2024, 14:14
  • Kurs kupna 4,3224
  • Kurs sprzedaży 4,3231
  • Max 4,3386
  • Min 4,3149
  • Kurs średni 4,3228
  • Kurs odniesienia 4,3328
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »