Handel w niedziele? Kasjerki grożą odejściem. Pracownicy mówią o "hardkorze"

Handel w niedziele budzi kontrowersje. Choć wielu Polaków uważa, że zmiany są potrzebne, to kasjerki i kasjerzy wyrażają niezadowolenie. Część z pracowników sklepów spożywczych, obawiając się utraty wolnego czasu i chwil z rodziną, grozi nawet zwolnieniem. Nie zachęcają zapewnienia o dwóch wolnych niedzielach w miesiącu czy dwukrotnie wyższe wynagrodzenie za pracę w święta.

Przywrócenie handlu w niedziele było jedną z zapowiedzi Koalicji Obywatelskiej (KO) w trakcie kampanii wyborczej - postulat znalazł się w "100 konkretach na 100 dni rządów". I choć wielu Polaków uważa, że zmiany w niedzielnym handlu trzeba przeprowadzić, to jednej grupie praca w niedziele jest szczególnie nie w smak - chodzi o kasjerki i kasjerów

Niedziele handlowe. Kasjerki mówią "nie"

- Jedyną osobą, która będzie pamiętać, że w niedzielę pracowałam i nie było mnie w domu, będzie mój syn - powiedziała w rozmowie z łódzką "Gazetą Wyborczą" pani Katarzyna, kasjerka. - Jako mama bardzo się cieszyłam z wolnej niedzieli, która była dla rodziny - dodaje inna kasjerka, pani Martyna.

Reklama

Wielu z pracowników dyskontów spożywczych nie jest zadowolonych z zapowiedzi przywrócenia niedziel handlowych - według nich, już teraz są przeciążeni pracą, nie mają czasu nie tylko dla swojej rodziny, ale także na odpoczynek, a do tego w branży brakuje rąk do pracy. 

- Pracujemy po trzy-cztery osoby na zmianę w niedzielę handlową. I tak przez 12 godzin. Nie ma tylu pracowników, by mogły być dwie zmiany. Jak ktoś weźmie urlop na żądanie lub zwolnienie, to już jest prawdziwy "hardkor" - mówi w rozmowie z gazetą pani Paulina. - Obecnie pracuję w dwóch miejscach i niedziela to mój jedyny dzień wolny. Jeśli będzie to wyglądało tak, że nie będę miała żadnego dnia wolnego, to zmienię pracę - dodaje pani Joanna. 

Jak przywrócić handel w niedziele? W nowej koalicji rządowej trwa dyskusja

Nie wiadomo jeszcze, czy i w jakiej formie zostanie odmrożony handel w niedziele. W samej nowej koalicji rządowej, składającej się z KO, PSL, PL2050 i Lewicy, nie ma zgody na ten temat.  

- Moje zdanie jest tutaj niezmienne. Niedziele nie powinny być handlowe - powiedział Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, na antenie radia "RMF". Stanowisko może zaskakiwać, ponieważ Kołodziejczak w wyborach zdobył mandat z list KO. Jej lider, Donald Tusk, we wrześniu zakaz handlu nazwał "absurdem". - Władza nie jest od tego, żeby narzucać nam jakieś rygory, których sensu właściwie nie rozumiemy - mówił Tusk i obiecał odmrożenie niedzielnego handlu.

Do słów Kołodziejczaka odniósł się Ryszard Petru (Polska2050-Trzecia Droga) "W sprawie handlu w niedziele jestem za pełnym uwolnieniem, ale mam świadomość, że są różne poglądy w tej sprawie w ramach koalicji" - napisał Petru na platformie X, który deklaruje jednak, że koalicja znajdzie optymalne rozwiązanie. "Być może propozycję Trzeciej Drogi, z dwoma niedzielami handlowymi w miesiącu" - dodał." 

Polacy chcą zmian w niedzielnym handlu

W ostatnim czasie pracownie opublikowały wiele sondaży na temat przywrócenia handlu w niedziele. Z badania SW Research przeprowadzonego dla rp.pl wynika, że 47,4 proc. respondentów chce zniesienia zakazu handlu w niedziele. Przeciwnego zdania jest 36,5 proc. badanych, a 16,1 proc. nie ma zdania w tej sprawie. 

Z kolei w sondażu United Surveys dla "Wirtualnej Polski" ponad 50 proc. Polaków oczekuje jakichkolwiek zmian w tej sprawie. 42 proc. Polaków opowiedziało się za pozostawieniem bez zmian zakazu handlu w niedziele, ale z nielicznymi wyjątkami w ciągu roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: handel w niedziele | niedziele handlowe | kasjerzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »