​Hiszpania: 20-letnie obligacje sposobem na kryzys

Hiszpania szuka sposobów finansowania odbudowy gospodarczej wywołanej kryzysem COVID-19. Po raz pierwszy w historii skarb państwa wyemitował 20-letnie obligacje. Termin ich zapadalności ustalono na 31 października 2040 roku, a oprocentowanie na mniej niż 2 proc.

Madryt wczoraj zlecił pośrednictwo w sprzedaży obligacji m.in. hiszpańskiemu bankowi BBVA, francuskiemu Crédit Agricole, nowojorskiemu Goldman Sachs, inwestycyjnemu Morgan Stanley i brytyjskiemu NatWest. Emisja 20-letnich obligacji jest trzecią odkąd wybuchła pandemia koronawirusa. Wcześniej hiszpański rząd ratował się 7-letnimi papierami dłużnymi w marcu, a potem miesiąc później, 10-letnimi. W obu przypadkach ich oprocentowanie nie przekroczyło 2 proc. Ministerstwo finansów oczekuje, że tak samo będzie teraz.  

Emitując 20-letnie obligacje skarb planował pozyskać co najmniej 10 miliardów euro. Wiadomo jednak, że suma będzie większa. Jak informuje agencja Bloomberg, zapisy na obligacje przekroczyły 78 miliardów euro. Zdaniem analityków, hiszpański skarb pobije swój dotychczasowy rekord, 15 miliardów euro, uzyskany w kwietniu za 10-letnie obligacje.  

Reklama

Z prognoz rządu wynika, że kryzys wywołany pandemią podniesie deficyt kraju do nieznanej dotąd wielkości 10,34 proc. PKB (2,7 proc. PKB w 2019), a zadłużenie publiczne do 115,5 proc. PKB (95,5 proc. PKB w 2019). Aby pokryć wydatki nieprzewidziane w budżecie, a potrzebne na ratowanie gospodarki, w maju skarb państwa ogłosił zmianę programu finansowania na ten rok i zwiększenie emisji obligacji o prawie 100 miliardów euro.  

ew

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: obligacje skarbowe | Hiszpania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »