Hiszpania - bez pracy 4,6 miliona ludzi
Hiszpański Produkt Krajowy Brutto będzie rósł w tym roku lub też pozostawał na niezmienionym poziomie w ujęciu kwartalnym - powiedział w środę w hiszpańskim parlamencie premier kraju Jose Zapatero.
Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero zaapelował w środę do parlamentu o wsparcie posunięć oszczędnościowych i reformę systemu emerytalnego, by wydobyć kraj z kryzysu finansowego, ale jego partia jest coraz bardziej osamotniona.
Rząd musi zachować dyscyplinę oszczędnościową także w budżecie na 2011 r., nawet gdyby miało się to negatywnie odbić na przyszłorocznym wzroście gospodarczym - oświadczył Zapatero podczas dorocznej debaty w parlamencie o stanie państwa.
Socjalistom Zapatero będzie jednak trudno zbudować poparcie dla dalszych cięć w wydatkach, ponieważ duża konserwatywna Partia Ludowa, małe partie lewicowe oraz katalońska partia CiU zapowiedziały, że będą temu przeciwne.
Zapatero powiedział, że gospodarka hiszpańska powinna w drugim kwartale utrzymać fazę wzrostu po pierwszym kwartale na plusie.
"Wychodzimy z recesji" - oświadczył premier.
Hiszpania była w recesji od końca 2008 r. W pierwszym kwartale 2010 r. po raz pierwszy od tego czasu zanotowała niewielki wzrost - o 0,1 proc. Rząd spodziewa się, że w całym 2010 r. PKB spadnie o 0,3 proc., ale w 2011 r. nastąpi już wzrost o 1,3 proc.
Hiszpania przeżywa obecnie najcięższy kryzys gospodarczy od dziesięcioleci. Wskaźnik bezrobocia osiągnął 20 procent, co oznacza, że bez pracy jest ok. 4,6 miliona ludzi.
Rządzący socjaliści chcą zaoszczędzić do 2011 roku 15 mld euro, m.in. poprzez zmniejszenie płac urzędników, co ma doprowadzić do zmniejszenia deficytu z 11,2 proc. PKB w 2009 roku do 3 proc. PKB w 2013 roku.