Hiszpania: Umowy z dużymi literami

Walkę mikroskopijnym dopiskom w umowach wydali Hiszpanie. Teraz małe litery muszą mieć co najmniej 2,5 mm wysokości. Jako pierwsza taki przepis wprowadziła Katalonia. Nowe prawo obejmie banki i firmy ubezpieczeniowe. Za złamanie tego przepisu grozi wysoka grzywna.

Walkę mikroskopijnym dopiskom w umowach wydali Hiszpanie. Teraz małe litery muszą mieć co najmniej 2,5 mm wysokości. Jako pierwsza taki przepis wprowadziła Katalonia. Nowe prawo obejmie banki i firmy ubezpieczeniowe. Za złamanie tego przepisu grozi wysoka grzywna.

Skargi, dotyczące mało widocznych dopisków na kontraktach dotarły w Hiszpanii nawet do rzecznika praw obywatelskich. Powołano więc specjalną komisje, która skontrolowała banki i firmy ubezpieczeniowe. Okazało się, że w skrajnych przypadkach małe litery był milimetrowej wysokości.

Żeby przeczytać zamieszczony w dokumencie tekst, członkowie komisji musieli najpierw kilkakrotnie go powiększać. Zwykle okazywało się, że zawarte w nim informacje były bardzo ważne.

Na razie ustawa dotyczy jedynie banków i firm ubezpieczeniowych, ale w przyszłym roku ma również objąć inne instytucje.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: bank | firmy | Hiszpania | nowe prawo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »