Dwa z 14 jachtów zostało zabezpieczonych przez służby celne podczas konserwacji, w suchych dokach. Resztę skonfiskowano w trakcie budowy, w pięciu holenderskich stoczniach. "Biorąc pod uwagę obecną sytuację, jachty te nie mogą być na razie dostarczane, przekazywane ani eksportowane" - napisał minister spraw zagranicznych w liście do holenderskiego parlamentu. Poinformował też, że “blokada ta trwać będzie, dopóki urzędnicy nie zbadają struktur własnościowych tych jednostek".
Szef holenderskiej dyplomacji wyjaśnił, że zabezpieczenie jachtów jest realizacją prowadzonej przez Europę polityki sankcji wobec Rosji. Poinformował, że co najmniej jeden z nich może być własnością związanego z Krymem oligarchy. “Takie działania są niezbędne, aby mocno uderzyć w rosyjską elitę w odpowiedzi na agresję na Ukrainie. Dlatego rząd robi wszystko, co w jego mocy, abyśmy niczego nie przegapili, w ramach dostępnych nam opcji" - czytamy w liście ministra spraw zagranicznych.
Hoekstra zapewnił, że żadne rosyjskie superjachty, dłuższe niż 35 metrów, nie są obecnie zakotwiczone w Holandii. Minister poinformował też, że odkąd po agresji Rosji na Ukrainę sankcje weszły w życie, holenderskie instytucje finansowe i biura powiernicze zamroziły rosyjskie aktywa o wartości 516 mln euro. Zablokowały też transakcje równie 155 mln euro.
Ewa Wysocka
