Hospicja na krawędzi, apteki zarabiają na inwalidach

W planach na 2010 rok Narodowy Fundusz Zdrowia przewidział na opiekę paliatywną i hospicyjną mniej pieniędzy niż w tym roku. Hospicja znajdą się przez to na skraju finansowej przepaści - alarmuje "Nasz Dziennik".

Przyszłoroczny plan budżetu NFZ zakłada, iż hospicja dostaną o 4 mln zł mniej, niż w br. To oznacza, iż Fundusz nie będzie przestrzegać nawet własnych norm, z których wynika, iż doba opieki nad chorym w hospicjum kosztuje od 220 do 250 złotych - zauważa gazeta.

Według "ND", w rzeczywistości wiele placówek ma mniej niż 200 zł na dobę dla jednego podopiecznego. Najmocniej więc cięcia uderzają w małe placówki powiatowe, które już dziś dysponują mocno okrojonym budżetem. Stawki, które proponuje NFZ są skandalicznie niskie.

***

Aptekarze wyłudzają publiczne pieniądze zawyżając nawet trzykrotnie ceny leków refundowanych dla inwalidów wojennych - pisze "Dziennik Polski" powołując się na raport Małopolskiego Oddziału NFZ, do którego dotarła gazeta.

Według "DP", zawyżanie wartości medykamentów jest możliwe ponieważ preparaty, które nie znajdują się na liście refundacyjnej, nie mają określonych cen urzędowych. Apteki nie są zobowiązane do informowania NFZ, za ile kupiły lek i jaki procent jego ceny stanowi marża. Ta luka prawna pozostawia pole do nadużyć.

Z raportu wynika, że ceny 40 preparatów były zawyżane. Różnice w wielu przypadkach okazały się ogromne. Np. za popularne krople do oczu aptekarze chcieli od NFZ nawet prawie 75 zł zwrotu, podczas gdy średnia cena tego leku wynosi 25 zł.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »