HTS: 800 mln zł spalone w piecu

Po modernizacji za 800 mln zł walcownia w Hucie im. Sendzimira będzie produkowała krzywą blachę. Decyzja, która może spowodować upadek całego sektora została podjęta wbrew ostrzeżeniom fachowców.

Po modernizacji za 800 mln zł walcownia w Hucie im. Sendzimira będzie produkowała krzywą blachę. Decyzja, która może spowodować upadek całego sektora została podjęta wbrew ostrzeżeniom fachowców.

Holding Polskie Huty Stali, który w założeniu miał postawić na nogi cały sektor, może przyczynić się do jego upadku. Nie wiadomo, co było przesłanką wyboru najdroższego wariantu unowocześnienia walcowni gorącej blach w krakowskiej Hucie im. Tadeusza Sendzimira (HTS). Modernizacja za 800 mln zł, to - zdaniem fachowców - tylko wyrzucenie pieniędzy w błoto. Dodatkowo ta inwestycja w HTS spowoduje, że Huta Katowice - jeden najnowocześniejszych zakładów w Europie - będzie produkować półwyroby. Cały potencjał tych najnowocześniejszych w Polsce i jednych z najnowocześniejszych w Europie zakładów byłby bezpowrotnie stracony.

Reklama

Raport do którego dotarliśmy wykazuje jasno, po przeprowadzeniu tej modernizacji walcowni blacha otrzymywana będzie po prostu krzywa. Produkt finalny będzie odkształcony i będzie miał niejednorodne właściwości - czytamy w raporcie.

Walcownia w HTS zwiększy swoja wydajność. Dlatego, aby zapewnić jej pełne wykorzystanie, Huta Katowice będzie produkować surowiec dla walcowni Sendzimira. Ponieważ jednak produkcja stali będzie ograniczona normami ilościowymi, oznaczać to będzie skazanie HK do produkcji półwyrobów. Zdaniem fachowców, mimo że te zagrożenia były już wcześniej znane i sygnalizowane, zostały podjęte decyzje, które nie mają uzasadnienia ekonomicznego. Dodatkowo są one "tajne". Hutnicza Izba Przemysłowo Handlowa oraz inne ośrodki związane z branżą nie są znają ich uzasadnienia. Przyjęty do realizacji program zwiększenia produkcji walcowni blach HTS powyżej zdolności produkcyjnej(...) jest błędny technicznie i niepotrzebnie kosztowny.(...) jest wstecznictwem w stosunku do obecnego stanu techniki i światowych technologii rozwoju - ostrzegają profesorowie B. Wasylewicz i R. Wusatowski.

Miłe złego początki

Decyzja o powołaniu Polskich Hut Stali (PHS), holdingu mającego postawić na nogi całą branżę, a przede wszystkim uratować najbardziej zadłużone, a jednocześnie największe huty w Polsce - Katowice i im. Sendzimira oraz Florian i Cedler - zapadła na początku marca br. PHS zarejestrowano natomiast w czerwcu. Jednocześnie Andrzej Szarawarski, wiceminister gospodarki zapowiedział jego prywatyzację na koniec bieżącego i początek przyszłego roku. Jednak zadowolenie fachowców z branży, którzy myśleli, że w hutnictwie wreszcie się coś ruszyło, nie trwało długo.

Priorytetową inwestycją nowopowstającej spółki Polskie Huty Stali będzie modernizacja walcowni gorącej blach w krakowskiej Hucie im. Tadeusza Sendzimira. Wartość inwestycji ok. 800 mln zł - poinformował Jerzy Podsiadło, prezes PHS. Największa i najpotrzebniejsza inwestycja Polskich Hut Stali, czyli radykalna modernizacja walcowni gorącej blach, będzie realizowana w Hucie Sendzimira. Wszystkie inne inwestycje będą jej podporządkowane - zapowiedział.

Dla specjalistów był to zimny prysznic. Oznaczało to bowiem, że skarb państwa zmarnuje 800 mln zł. Modernizacja walcowni nie przyniesie bowiem spodziewanych efektów, jednocześnie jest najdroższą z możliwych inwestycji, a dodatkowo spowoduje upadek polskiego hutnictwa i przyczyni się do wzrostu importu. Modernizacja walcowni w HTS jest oparta na technologii z przed 15 lat, polegającej na przyspieszaniu. Stosuje ją jeszcze tylko jedna walcownia w Chinach. W wyniku tego procesu blacha ma niejednorodne własności i niejednolity wymiar - powiedział PG prof. Wusatowski.

Austriackie modernizacje

Jednak renegocjacje kontraktu (który został podpisany już w 1998 r.) na modernizację walcowni w HTS, z austriacką firmą Voest-Alpine Industrieanlagenbau zostały już zakończone. Teraz jedynie problemem jest uzyskanie większych gwarancji rządowych z obecnych 50 proc. do 60 proc. wartości inwestycji (kwoty kredytu i odsetek). Jest to warunek banków do udzielenia hucie kredytu.

Dziwi mnie ta decyzja, ponieważ gdy poprzednio Austriacy modernizowali walcownię w HTS, zakupiono pełną technologię odlewania ciepłotechnologicznego - stwierdził Wusatowski. Walcownia w HTS była dostosowana do tej technologii, nigdy jej jednak nie wdrożono. Zamiast tego teraz po raz kolejny inwestuje się pieniądze w przedsięwzięcie, które nie da żadnych efektów. Poprzednio decyzja została podjęta wbrew analizie ekspertów z Tippings i US Steel. Również i teraz nikt nie liczy się ze zdaniem specjalistów. W obu wypadkach przeprowadzała ją austriacka Voest-Alpine, nasuwa to przypuszczenie, że ktoś z decydentów może mieć tam wujka.

Może jednak Katowice...

Należałoby się zastanowić, czy jest to sytuacja bez wyjścia. Okazuje się, że nie. Znacznie tańszym rozwiązaniem jest dokończenie linii produkcyjnej w Hucie Katowice i postawienie tam Zintegrowanej Walcowni i Odlewni Blach. Za taką instalację, o wydajności 2,8 mln ton jedna z chińskich hut zapłaciła ok. 140 mln euro - czyli ok. 560 mln zł. Pozwoliło by to na produkcję wyrobów spełniających światowe normy i organiczny eksport. Natomiast pozostałe 260 mln zł pozwolą na modernizację HTS i utrzymanie przez tą hutę produkcji na dotychczasowym poziomie.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: upadek | Katowice | modernizacja | walcownia | huty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »