Hutnictwo głównym wyzwaniem Kaczmarka
Jest szansa, że do końca tego roku zostanie wyłoniony inwestor dla czterech polskich hut. Wydaje się, że nowa ekipa rządowa będzie zwolennikiem kontynuacji rozpoczętych procesów przekształceń tej branży.
Priorytetami prywatyzacyjnymi przyszłego ministra skarbu, Wiesława Kaczmarka, mają być przekształcenia sektora paliwowego, zbrojeniowego, hutnictwa i energetyki czyli tzw. wrażliwych branż gospodarki. Obecnie najtrudniejsza sytuacja występuje w polskim hutnictwie - powiedział wczoraj Wiesław Kaczmarek w Radio Zet. Według niego pilnym zadaniem nowego rządu będzie przyjrzenie się procesowi konsolidacji czterech polskich hut - Katowice, Sendzimir, Florian i Cedler. Przypomnijmy, że właśnie ta czwórka ma utworzyć koncern Polskie Huty Stali (PHS).
Przygotowania do tworzenia PHS biegną jakby równolegle do poszukiwania inwestora strategicznego dla czterech polskich hut. Według Leszka Filipowicza z BRE Corporate Finance, doradcy MSP, optymalnym rozwiązaniem dla hut byłoby szybkie wyłonienie silnego inwestora strategicznego i włączenie go do procesu tworzenia PHS.
Inwestor miałby kontrolować co najmniej 51 proc. kapitału tej spółki i przejąłby jej zarządzanie. Na razie dokładnie nie wiadomo, jakim majątkiem będzie dysponować PHS, jednak skarb państwa preferuje, aby znalazła się w niej produkcyjna część HK, wydzielony majątek lub akcje HTS oraz akcje hut Cedler i Florian.
Obecnie o strategiczne wejście do czterech hut stara się indyjski koncern Ispat oraz Eurokonsorcjum, w którego skład wchodzą niemieckie Thyssen Krupp i Salzgitter oraz luksemburski Arbed i francuski Usinor.
Wiceminister gospodarki Edward Nowak ma nadzieje, że jeszcze w tym roku dojdzie do rozstrzygnięcia, z którym inwestorem będą prowadzone dalsze rozmowy. Pozwoliłoby to jeszcze w pierwszym kwartale przyszłego roku utworzyć PHS. W drugim kwartale miałyby się zaś zakończyć negocjacje prywatyzacyjne.