IACS przeszkodą w naszym członkostwie w UE
Komputerowy System Identyfikacji Zwierząt miał pomóc polskim rolnikom, a okazał się główną przeszkodą na drodze Polski do członkostwa w UE - poinformował RMF Gunter Verheugen. Ale równocześnie komisarz zapewnił, że w przyszłym tygodniu, razem z 10 innymi krajami, otrzymamy zaproszenie do członkostwa.
O kłopotach z IACS-em wypowiadał się głównie komisarz ds. rolnictwa, Franz Fischler. Bruksela obawia się, że Polska nie zdąży na czas z utworzeniem sprawnego systemu, a bez tego niemożliwe będzie wypłacenie unijnych dotacji naszym rolnikom.
Jesteśmy spóźnieni nie tylko z kolczykowaniem bydła - do zakolczykowania mamy jeszcze 6 mln sztuk - ale nie wydrukowaliśmy również paszportów dla zwierząt. I wciąż nie mamy centralnego systemu komputerowego, do którego zostaną wprowadzone dane nie tylko o krowach, ale i o trzodzie chlewnej, owcach czy gęsiach.
Sprawa IACS-u i opóźnień w jego wprowadzaniu będzie głównym, krytycznym punktem raportu komisji na temat naszego przygotowania do członkostwa, który zostanie opublikowany już w przyszłą środę.
Kłopoty z wdrażaniem systemu IACS to nie jedyny zarzut ze strony unijnych komisarzy. Wypomniano nam również problemy z ujednoliconym systemem celnym, brak w pełni skutecznych kontroli weterynaryjnych oraz przeszkody w
restrukturyzacji hutnictwa.
Lista jest długa, a wszystkie te problemy muszą zostać rozwiązane do chwili naszego wejścia do Unii, czyli do 1 stycznia 2004 roku.
Komisja będzie ściśle monitorować postępy Polski. Co więcej, już po zakończeniu negocjacji, ogłoszony zostanie specjalny raport, oceniający nasze przygotowanie do wstąpienia do UE. Jeżeli będzie on negatywny, może niekorzystnie zaważyć na ratyfikacji naszego członkostwa w parlamentach krajów Piętnastki.
