Inflacja = 100 tysięcy procent

Jest taki kraj na świecie, który kiedyś miał się dobrze, a ludzie żyli w miarę godnie. Teraz w sklepach są tylko puste półki a rząd wydaje groteskowe decyzje (zamrażanie cen, pozyczki dla producentów). To Zimbabwe.

W kraju brakuje wszystkiego - najbardziej doskwiera brak jedzenia i paliw. Bank Zimbabwe wypuścił ostatnio banknot o nominale 750 tys. tamtejszych dolarów i wycofał z obiegu banknot 200-tysięczny - to najlepszy dowód na szalejącą inflację. Oficjalne dane z września ub. roku określały ją na 8 tys. procent, ale Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, iż na koniec tego roku wyniesie ona aż 100 tys. procent (rada ministrów i urząd statystyczny Zimbabwe nie potrafiły podać prognozy ponieważ w sklepach nie ma towarów i zabrakło instrumentów do liczenia zwyżki cen). Już teraz jest ona najwyższa na świecie.

Reklama

(KM)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zimbabwe | inflacja | 100 tysięcy | 100 | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »