Inflacja bazowa w lutym. NBP opublikował dane
Inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) w Polsce wyniosła w lutym 12 proc. w skali roku - wynika z danych opublikowanych w czwartek przez Narodowy Bank Polski (NBP).
Inflacja bez cen najbardziej zmiennych wyniosła w lutym 15,5 proc. rok do roku (w styczniu 14,4 proc. rok do roku), inflacja bez cen administrowanych 18,1 proc. rok do roku (w styczniu 16,3 proc. rok do roku), a inflacja - 15 proc. średnia obcięta 17,0 proc. rok do roku (w styczniu 15,2 proc. rok do roku).
Inflacja bazowa (w styczniu 11,7 proc.), w odróżnieniu od inflacji konsumenckiej (CPI), pokazuje dynamikę wzrostu cen z wyłączeniem najbardziej zmiennych czynników (szoki podażowe, zmiany sezonowe itp.).
Choć mówiąc o wzroście cen zazwyczaj przytaczamy inflację CPI, która w lutym wyniosła 18,4 proc. rok do roku i była najwyższa od grudnia 1996 roku, to, według ekonomistów, właśnie inflacja bazowa (dane publikowane przez NBP) lepiej obrazuje kondycję gospodarki.
- Widać, że wśród pozycji, które budują presję inflacyjną z lutowego odczytu, są takie, które zostaną z nami na dłużej. Stąd też ta wysoka inflacja bazowa która utrzyma się dość długo na wysokim poziomie - tak skomentował środowe dane dot. inflacji (składowe CPI dużo mówią o możliwych odczytach inflacji bazowej) wiceminister finansów Artur Soboń.
Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii w grudniu ub.r. wynosiła 11,5 proc. w skali roku, w listopadzie 11,4 proc. w skali roku, a w październiku 11 proc. w skali roku.
"Szacujemy, że inflacja bazowa w lutym nadal rosła, zbliżając się do 12 proc. (11,7 proc. w styczniu). W przypadku tej miary także najpewniej wyznaczyliśmy szczyt" - prognozowali (jeszcze przed publikacją danych NBP) analitycy PKO BP.
"Satysfakcję z poprawy perspektyw inflacyjnych (niższy od obaw szczyt inflacji, korzystniejsze perspektywy co do nośników cen energii) psuje utrzymująca się uporczywość presji inflacyjnej" - dodali eksperci PKO BP.
"Wczorajsze (środowe - red.) dane GUS wskazują, że w wielu kategoriach bazowych (szczególnie usługowych) przyspieszył impet inflacji, co sugeruje, że inflacja bazowa może rosnąć do 11,9 proc. r/r. Prognoza jest obarczona większą niż zazwyczaj niepewnością ze względu na brak znajomości pełnej struktury nowych wag w koszyku inflacyjnym" - wyjaśnili.
Na trudność w szacowaniu inflacji bazowej w lutym zwrócili z kolei uwagę eksperci banku Santander.
"Impet cen jest nadal bardzo silny i nie wykazuje oznak osłabienia. Dane te sugerują wyższy przebieg inflacji pod koniec 2023 r. niż myśleliśmy i zmniejszają prawdopodobieństwo osiągnięcia poziomów, które mogłyby skłonić RPP do zastanawiania się nad obniżkami stóp" - sugerują analitycy Santander Bank Polska.
NBP publikuje cztery wskaźniki inflacji bazowej, a ekonomiści i analitycy mówiąc o inflacji bazowej sięgają najczęściej po dane "po wyłączeniu cen energii i żywności".
Od marca 2009 r. Narodowy Bank Polski oblicza i publikuje cztery miary inflacji bazowej:
- inflacja po wyłączeniu cen administrowanych (ceny pozostające pod kontrolą państwa)
- inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych,
- inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii,
- 15-proc. tzw. średnia obcięta (wskaźnik eliminujący wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice)
"Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje" - tłumaczy Narodowy Bank Polski.
NBP zwraca również uwagę, że wskaźniki te pozwalają też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami.
Zobacz także:
