​Żywność, transport i mieszkanie. To zdaniem GUS największe wydatki Polaków

Inflacja konsumencka w Polsce wyniosła w lutym 2023 roku 18,4 proc. w ujęciu rocznym. Ceny podbijały zwłaszcza, jak już od dłuższego czasu, drożejące żywność oraz energia. Jak wynika z analizy nowego koszyka inflacyjnego GUS, to właśnie one odpowiadają za największą część wydatków Polaków.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym 2023 roku wzrosły rok do roku o 18,4 proc. - podał 15 marca Główny Urząd Statystyczny (GUS). W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,2 procent. Odczyt z lutego oznacza, że inflacja w Polsce była najwyższa od 1996 roku. Ale, jak wskazują ekonomiści, będzie to już prawdopodobnie ostatni miesiąc, w którym GUS odnotowuje w Polsce wzrost inflacji.

Reklama

Dane, które w połowie marca publikuje o inflacji Główny Urząd Statystyczny (GUS), są szczególne także z innego powodu. Obejmują one okres dwóch miesięcy - stycznia oraz lutego nowego roku. Bierze się to stąd, że w połowie marca GUS uaktualnia tzw. koszyk inflacyjny.  

Nowy koszyk inflacyjny

Czym jest koszyk inflacyjny? To teoretyczny wzorzec zakupowy Polaków. Żeby porównywać między sobą wzrost cen w poszczególnych miesiącach, GUS potrzebuje ustalić, ceny jakich towarów i usług będzie sprawdzał co miesiąc.  

"Licząc tak zwaną inflację GUS gromadzi setki tysięcy cen produktów w jednym miesiącu. Jest to podporządkowane pewnym sztywnym zasadom, które gwarantują powtarzalność i porównywalność wyników" - tłumaczą analitycy mBanku. 

Jak wskazują, GUS w prowadzonych statystykach uwzględnia także gramatury i jakość danych produktów. Chodzi o to, by porównywać ze sobą np. takie same gramatury masła, ceny ubrań o takim samym składzie materiału czy usługi zawierające te same poszczególne elementy. Inaczej odczyt mogłoby zaburzyć na przykład zjawisko nazywane"shrinkflation" lub "downsizingiem", czyli pozostawiania przez producentów żywności takich samych cen danych towarów, ale obniżanie ich wagi.

Koszyk inflacyjny musi też odzwierciedlać nawyki zakupowe społeczeństwa: porównywanie cen usług, z których korzystają tylko nieliczni specjaliści czy pomijanie takich, które nie były dostępne kilka lat temu, a dziś są powszechne, nie daje dobrego obrazu ogólnego poziomu inflacji, jakiego doświadcza statystyczny Polak. 

Jak podaje GUS, rewizja elementów koszyka nastąpiła także w tym roku: 

- Dostrzegliśmy konieczność włożenia do koszyka np. medycznych usług diagnostycznych, zwiększenia zakresu usług cateringowych, natomiast zrezygnowaliśmy z obserwacji usług, które wiążą się z naprawą różnych sprzętów - mówi o tegorocznych zmianach szefowa departamentu handlu i usług GUS Ewa Adach-Stankiewicz. 

Żywność i transport ważniejsze w tym roku

GUS aktualizuje także co roku wagi, jakie nadaje poszczególnym grupom towarów i usług. Ma to odzwierciedlać, jaką część comiesięcznych zakupów Polaków stanowią dane produkty i jak mocno wpływają na wskaźnik inflacji. Zmiany bazują na analizie wydatków z ubiegłego roku, ale wpłyną na to, jak inflacja będzie liczona w bieżącym.

Zgodnie z szacunkami GUS dotyczącymi koszyka inflacyjnego, największą część naszych wydatków w 2023 roku, podobnie jak w poprzednich latach, stanowić będą takie podstawowe wydatki jak żywność, użytkowanie mieszkania i nośniki energii oraz transport. Ale w tym roku jeszcze zwiększyła się ich waga w nowym koszyku inflacyjnym.  

Przede wszystkim zwiększyła się waga żywności i napojów bezalkoholowych - i to najmocniej spośród wszystkich kategorii, jak zwracają uwagę analitycy banku ING. Mocno spadło natomiast znaczenie napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. 

GUS podniósł także wagę użytkowania mieszkania i nośników energii (z 19,33 do 19,63), obniżył zaś wagę wyposażenia mieszkania i prowadzenia gospodarstwa domowego.  Waga transportu wzrosła zaś do 9,92 z 9,54 w 2022 roku.  

Pełne zmiany wag w stosunku do wartości z ubiegłych lat prezentują ekonomiści mBanku na przygotowanym przez siebie wykresie:

Wagi przypisywane poszczególnym kategoriom mogą mocno wpłynąć na obraz inflacji, powinny zatem dobrze oddawać strukturę konsumpcji w danym społeczeństwie. Na spore różnice w tym względzie między Polską a Niemcami zwraca uwagę Michał Żuławiński ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. W Niemczech żywność ma wagę jedynie 11,9 procent. Za jedną czwartą odpowiada z kolei użytkowanie mieszkania i nośników energii:

Jak wskazują badania, wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa i gospodarstwa domowego udział wydatków na żywność we wszystkich wydatkach zazwyczaj spada. 

Co zdrożało najbardziej

W styczniu i lutym 2023 roku najbardziej, w porównaniu z ubiegłym rokiem, zdrożała żywność oraz nośniki energii. 

W przypadku żywności ogółem poziom wzrostu cen wyniósł 22,9 proc. rok do roku. To więcej, niż wyniosła w lutym inflacja (18,4 proc.). Poszczególne produkty żywnościowe zdrożały jeszcze bardziej: najmocniej cukier (86,2 proc.), mleko (36,2 proc.) i jaja oraz mąka (po 38,2 proc.). 

Przyspieszył także poziom wzrostu cen warzyw. W styczniu były one 14,3 proc. droższe niż rok temu i 4,3 proc. droższe niż w grudniu 2022 roku. W lutym zdrożały już o 7,3 proc. w porównaniu ze styczniem. Były też 11,8 proc. droższe niż w grudniu i ponad jedną piątą (22,3 proc.) droższe niż rok temu. 

W ujęciu rocznym nadal drożeją paliwa i nośniki energii - dane łączne za styczeń i luty wskazują wzrost cen o 30,4 proc. nośników energii, o 22,7 proc. prądu, 19,8 proc. gazu, 57,1 proc. opału i 38,2 proc. ogrzewania. Paliwa do aut były droższe o 24,5 proc. w ujęciu rocznym. 

W ujęciu miesięcznym zaczyna już jednak tanieć opał - w styczniu był o 4,5 proc., a w lutym o 6,9 proc. tańszy, niż w grudniu 2022 roku. Ma to jednak zapewne związek ze zbliżającym się końcem sezonu grzewczego.  

W ujęciu miesięcznym nieco tańszy niż w grudniu 2022 roku był także transport - kategoria ta obejmuje zarówno paliwa, jak i usług transportowe. Znajdują jednak w niej odbicie z jednej strony duże wahania na rynku paliw (także związane z niedawnym embargiem na import oleju napędowego z Rosji), z drugiej - interwencje rynkowe związane np. z cenami prądu.

W lutym ustabilizował się za to poziom wzrostu cen usług - zwracają uwagę analitycy banku Pekao.

Martyna Maciuch

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | ceny żywności | ceny energii | drożyzna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »