Inflacja w Turcji ostro hamuje. Podano grudniowe dane
Inflacja CPI w Turcji w grudniu 2022 r. wyniosła 64,3 proc. rok do roku - poinformował urząd statystyczny TURKSTAT. To spadek aż o 20 pkt proc. w stosunku do listopada, kiedy wyniosła 84,4 proc. W ujęciu miesięcznym inflacja wzrosła o blisko 1,2 proc.
Roczna inflacja w Turcji spadła w grudniu z najwyższego poziomu od dwóch dekad - wynika z danych opublikowanych we wtorek przez tamtejszy urząd statystyczny. Zwiększyły się tym samym szanse prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana na wygranie wyborów zaplanowanych na czerwiec.
Analitycy przypisują gwałtowne spowolnienie tzw. efektowi bazy, który sprawia, że wzrosty cen rok do roku wydają się mniejsze w porównaniu z ekstremalnie wysokimi cenami sprzed 12 miesięcy.
Najnowszy odczyt jest nadal wyższy niż na jakimkolwiek innym rynku wschodzącym, z wyjątkiem Argentyny. Spełnia jednak obietnicę wyborczą Erdogana, że inflacja zacznie spadać na początku roku, po osiągnięciu najwyższego poziomu od 1998 roku w zeszłym roku.
Minister gospodarki Nureddin Nebati zrzucił winę za ubiegłoroczne rekordowe stopy inflacji na "trudne warunki na całym świecie" i obiecał lepszą przyszłość. "W nadchodzących miesiącach wszyscy nasi obywatele jeszcze bardziej odczują skumulowane skutki polityki, którą wdrażamy przeciwko inflacji" - napisał na Twitterze po opublikowaniu danych.
Gospodarka Turcji kurczy się, odkąd Erdogan rozpoczął we wrześniu 2021 r. niezwykły eksperyment, będący próbą walki z inflacją poprzez obniżenie kosztów pożyczek.
Lira zaczęła tracić na wartości niemal natychmiast, ponieważ konsumenci rzucili się do zakupu złota i dolarów, aby chronić swoje oszczędności.Ceny towarów importowanych, takich jak ropa i gaz, poszybowały w górę, tworząc spiralę inflacyjną, którą bank centralny podsycał dalej, kontynuując obniżanie stóp procentowych.
Sondaże pokazują, że większość Turków straciła zaufanie do oficjalnych danych po tym, jak Erdogan zastąpił szefa państwowej agencji statystycznej po raporcie o inflacji w zeszłym roku.
Odrębne badanie opublikowane przez turecki instytut badawczy ENAG wykazało, że roczna inflacja spadła w grudniu do 137,6 proc. ze 170,7 proc. miesiąc wcześniej.
Kryzys gospodarczy zmusił Erdogana do zmiany polityki zagranicznej, wznowienia sojuszy gospodarczych z bogatymi w petrodolara rywalami w świecie arabskim i ożywienia handlu z Rosją. Rząd dodatkowo zmusił eksporterów do zamiany 40 procent ich dochodów w dolarach na liry, dodatkowo wspierając turecką walutę.
Stabilizacja liry pomogła złagodzić tempo wzrostu cen, jednak analitycy ostrzegają, że fala populistycznych środków wsparcia społecznego, które Erdogan ogłosił przed wyborami, sprawi, że obecna polityka gospodarcza stanie się niezrównoważona.
W ubiegłym roku potroił płacę minimalną, podniósł pensje w sektorze publicznym i podwyższył emerytury dla milionów Turków. Analitycy uważają, że taka polityka będzie kosztować państwo miliardy dolarów, drenując budżet i podsycając inflację.
- Turcja stoi przed bardzo trudnymi perspektywami gospodarczymi po wyborach z powodu obecnej katastrofalnej polityki - skomentował Timothy Ash z BlueBay Asset Management.
Erdogan obiecał nie podnosić referencyjnej stopy procentowej, która wynosi 9 procent i stanowi zaledwie ułamek rocznego wskaźnika inflacji.
oprac. APG
Zobacz również: